Adamie, widziałam zwierzęta pełne Twoich imion,
połykały je i tonęły, upadały na czerwoną ziemię,
kiedy mówiłeś, potem jedliśmy ich mięso,
przytulałeś mnie (myślałam o nich),
czas się wymykał między naszymi ciałami
i znikał w pyle. Kości schły w ognisku.
Jesteś ode mnie silniejszy. Dzięki temu
nikt mnie nie zjadł, nic
mnie nie zjadło. byłabym mięso.
Jak było przedtem?
Coś się stanie, jak sobie nie przypomnę.
Coś złego.
8Petros [$ rm -rv /capitalism/*] reshared this.
8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
in reply to Dobrochna • •