okno overtona cały czas się przesuwa, zaraz nikogo nie będzie szokować taka akcja jak chociażby kandydatury Talii Napierały do rady miejskiej Poznania, a start w wyborach wśród anarchistów stanie się powszechnie akceptowany
@8petros a chyba nawet gadaliśmy na ten temat w warszawie ;p. ale niestety, anarchizm dla wielu osób stał się fajną estetyką, cool subkulturą oraz wygodnym sposobem na życie, a może nawet i zarobek. łączenie tego całego konformizmu z anarchizmem wydaje mi się bardzo kuriozalne, niestety nowe, młode osoby również są zarażane tym podejściem
A z drugiej strony… czy jest jakiś nie wiem regulamin anarchistyczny który trzeba podpisać, żeby dostać legitymację, a który zabrania ludziom pewnych rzeczy np kandydowania w wyborach jeśli mają na to ochotę?
Nie chcę jakichś wielkich sporów rozpętywać, ale tak z boku patrząc kurcze, z czym jak z czym ale z samoograniczaniem się to mi się anarchizm najmniej kojarzy. :>
"ale tak z boku patrząc kurcze, z czym jak z czym ale z samoograniczaniem się to mi się anarchizm najmniej kojarzy."
To mi zupełnie inaczej (tak BTW rozmowy o zasadach gminnych koszenia, które mogłoby obejmować też tzw. prywatne działki), o ile tego słowa nie rozpatrujemy w powszechnym znaczeniu jako rodzaju buntu lub ideowo jako anarcho-egoizmu Stirnera, libertynizmu czy może Randyzmu (choć to już nie jest anarchizm, a na pewno nie jakiś kolektywny ruch). Istnienie każdej społeczności obojętnie jak dużej (weźmy chociażby rodzinę i tak nie musi to być rodzina nuklearna) wymaga samoorganiczania się. A głebiej wchodząc to niemożliwe jest istnienie organizmu wielokomórkowego bez samoograniczania się i ograniczania jego komórek. Już choćby na poziomie fizjologicznym. Niemożliwe jest istnienie społ
"ale tak z boku patrząc kurcze, z czym jak z czym ale z samoograniczaniem się to mi się anarchizm najmniej kojarzy."
To mi zupełnie inaczej (tak BTW rozmowy o zasadach gminnych koszenia, które mogłoby obejmować też tzw. prywatne działki), o ile tego słowa nie rozpatrujemy w powszechnym znaczeniu jako rodzaju buntu lub ideowo jako anarcho-egoizmu Stirnera, libertynizmu czy może Randyzmu (choć to już nie jest anarchizm, a na pewno nie jakiś kolektywny ruch). Istnienie każdej społeczności obojętnie jak dużej (weźmy chociażby rodzinę i tak nie musi to być rodzina nuklearna) wymaga samoorganiczania się. A głebiej wchodząc to niemożliwe jest istnienie organizmu wielokomórkowego bez samoograniczania się i ograniczania jego komórek. Już choćby na poziomie fizjologicznym. Niemożliwe jest istnienie społeczności organizmów społecznych bez samoograniczania się osobników, choćby z samego faktu, ze osobniki wchodzą ze sobą w ścisłe interakcje i jako takie muszą być strukturalnie i funkcjonalnie do pewnego stopniach chociaż zsynchronizowane. Moim zdaniem człowiek zwykle ma skłonność do nadmiernego przeszacowywania w przypisywaniu sobie podejmowania decyzji niezależnie samodzielnie, podczas gdy jako zwierzę stadnie robi często to co inni. ;) O ile wiem wychodzi to także w badaniach socjopsychologicznych (ale to rzucam jako tylko ciekawostkę do weryfikacji).
Analogia do rodziny pszczół jako superorganizmu nie będzie całkiem bezzasadna.
@warroza Nie na tym poziomie. Jest osoba (abstrahując od tej konkretnej bo nic o niej nie wiem), związana jakoś z ludźmi określającymi się jako anarchiści, podzielająca ich zdanie. I nagle uważa, że więcej dobrego zrobi jak się wkręci w tryby systemu. Nadal ma tę samą wizję świata idealnego, nadal tak samo się określa nie widzę powodu aby miała powiedzieć. Nie tak nie mogę bo wypadam z pod definicji.
Mnie się kojarzy to raczej z podejściem „walić konwenanse”.
"Mnie się to (najmniej) kojarzy" - już drugi raz okazuje się, że Twoje skojarzenia utrudniają Ci, a nie ułatwiają przyjęcie nowej informacji. Jeszcze bardziej Ci utrudnia konsekwentna próba projektowania na anarchizm kategorii hierarchicznych i autorytarnych: egzaminów, regulaminów, legitymacji, zabraniania i całego tego bagażu socjalizacji w nieanarchistycznym społeczeństwie.
Dopóki tego świadomie nie zawiesisz na kołku, przekazywanie tej nowej wiedzy będzie powolne i nużące. Trochę tak, jakbyś chciał poznać geometrię analityczną używając tylko liczb całkowitych. Pewnie się da - ale po co?
@8petros Ale ja nie chcę tego zgłębiać więc mi nie utrudnia. Jeśli ktoś chce się jakoś określać (jakkolwiek) bo mu z tym dobrze spoko. Jeśli istnieje „regulamin” który mu tego zabrania, chrzanić regulamin.
Nie potrzebuję też specjalnie szufladkować ludzi i nadawać im etykietek.
Tak obok są słowa, nazwy. Mnie wystarczy jeśli jest jakaś wspólna część ich znaczenia, ale jakkolwiek precyzyjną definicję każdy IMO może mieć swoją i działa.
@wariat bardziej chodzi o jakąkolwiek spójność i sens podstaw. jeśli uważasz, że każda władza jest zła i szkodliwa to chyba nie aspirujesz by zostać tą władzą? anarchizm już u samego powstania odcinał się od legalizmu, konformizmu oraz hierarchii. to nie jest żaden regulamin anarchistyczny, a totalne podstawy. nie ma żadnych legitymacji, to twój anarchizm i rób z nim co chcesz, ale mogę to skrytykować tak samo jak mogę uważać, że obecny dyskurs anarchizmu w polsce idzie nie w tym kierunku co powinien.
to trochę jakbym się określał marksistą z moimi obecnymi poglądami - odrzucaniem dążenia do rewolucji, centralizacji, dyktatury proletariatu, a postulowaniem chaosu, insurekcji, egoizmu, indywidualizmu. niby można, ale po co? chyba po coś pojęcia mają swoje własne znaczenie?
... pokaż więcej
@wariat bardziej chodzi o jakąkolwiek spójność i sens podstaw. jeśli uważasz, że każda władza jest zła i szkodliwa to chyba nie aspirujesz by zostać tą władzą? anarchizm już u samego powstania odcinał się od legalizmu, konformizmu oraz hierarchii. to nie jest żaden regulamin anarchistyczny, a totalne podstawy. nie ma żadnych legitymacji, to twój anarchizm i rób z nim co chcesz, ale mogę to skrytykować tak samo jak mogę uważać, że obecny dyskurs anarchizmu w polsce idzie nie w tym kierunku co powinien.
to trochę jakbym się określał marksistą z moimi obecnymi poglądami - odrzucaniem dążenia do rewolucji, centralizacji, dyktatury proletariatu, a postulowaniem chaosu, insurekcji, egoizmu, indywidualizmu. niby można, ale po co? chyba po coś pojęcia mają swoje własne znaczenie?
Oczywiście, że możesz krytykować. Kto mógłby Ci zabronić?
Nie znam sprawy, rozumiem, że jakaś dziewczyna która kręciła się wokół różnych ruchów anarchistycznych nagle trafiła na listę w wyborach do rady miasta. Cóż, zmieniła zdanie? Uznała, że tam może zrobić coś dobrego? Też jej wolno!
Swoją drogą szkoda, że nie wiedziałem, w tej części wyborów głosowałem na chybił trafił, a tak pewnie bym tam postawił mój krzyżyk.
@wariat akurat z Talią Napierałą było tak, że startowała z A w kółeczku na koszulce i określała się jako anarchistyczna kandydatka co moim skromnym zdaniem jest bardzo zabawne, oraz sprzeczne z podstawowymi założeniami. tworzy się tzw. absurd, paradoks. to nie była osoba która się zakręciła wokół ruchów anarchistycznych, a wręcz anarchistyczna kandydatka xd
I ja rozumiem, że jesteś zniesmaczony, jednocześnie „anarchia” nie jest ani ™, ani ®. No a dziewczynie nie można chyba zabronić mówić co chce, nawet jeśli źle pojmuje idee anarchizmu czy co tam. No wiesz… najwyżej prawdziwi anarchiści na nią nie zagłosują.
W istocie, anarchizm to jest ocean, który ma swoje głębie, płycizny i prądy przeróżne. Ale co do zasady opiera się na swobodnym wyborze zasad postępowania i braku zewnętrznego przymusu. A w braku zewnętrznego przymusu, każda osoba anarchistyczna ponosi odpowiedzialność za swoje postępowanie i jego skutki. W sumie więc anarchizm opiera się na samoświadomości, samodyscyplinie i samoograniczeniu.
Ja akurat uważam anarchizm za jedną z bardziej wymagających postaw moralnych, właśnie z powodu niemożności zrzucenia na innych odpowiedzialności za moje wybory - z definicji przecież niedoskonałe.
Szkoda byłoby, żeby rozmowa z takim potencjałem znowu zjechała w banał i low-level-trolling. Polecam Waszej uwadze fragment na temat tego, czym jest społeczność w tym tekście, oraz moje ujęcie tego, czym jest anarchizm. To jest oczywiście moja perspektywa, ale może się komuś przyda.
... pokaż więcej
Szkoda byłoby, żeby rozmowa z takim potencjałem znowu zjechała w banał i low-level-trolling. Polecam Waszej uwadze fragment na temat tego, czym jest społeczność w tym tekście, oraz moje ujęcie tego, czym jest anarchizm. To jest oczywiście moja perspektywa, ale może się komuś przyda.
Poniższe podstawowe cele przyjęto na inauguracyjnym spotkaniu społeczności w dniu 30 grudnia 2023 roku.
Dla nas samych: kultywowanie wolności, solidarności, pomocy i troski wzajemnej w przestrzeni bezpiecznej od szkodliwych ingerencji. Każdej osobie według jej potrzeb, od każdej wedle jej możliwości.
Dla naszego otoczenia: pomoc innym w stawianiu czoła wyzwaniom zapaści cywilizacyjnej.
Dla świata: ograniczenie cierpienia i śmierci istot czujących, szczególnie w wyniku planetarnego wszechkryzysu.
Społeczność tworzą
osoby
deklarujące przynależność do niej,
przyjmujące zasady społeczności za swoje,
regularnie udzielające się praktycznie na zasadzie od każdej według jej możliwości;
infrastruktura
przestrzeń spotkań, pracy i mieszkania,
kanały komunikacyjne,
wspólnie zarządzane zasoby,
wspólna logistyka;
wspólne przekonania
„mapa świata” – światopogląd, opinia jak świat (otoczenie) działa i wygląda (a jak powinien),
strategia – jaką drogą chcemy dojść do pożądanego stanu świata;
taktyka – jakimi metodami chcemy (a jakimi nie chcemy) działać.
Wszelkim (a zwłaszcza ukrytym) monopolom materialnym i niematerialnym w ogólności.
Kapitalizmowi w szczególności.
Wszelkim (a zwłaszcza ukrytym) strukturom przymusu i hierarchii w ogólności.
Państwu opartemu na monopolu przemocy w szczególności.
W naszym działaniu staramy się
podejmować i realizować decyzje wspólnie, na dobrowolnie uzgodnionych przez nas warunkach, kierując się dobrem otaczających nas istot, a nie dążeniem do osiągnięcia osobistych korzyści;
używając narzędzi i wiedzy technicznej, tworzyć przedmioty, wiedzę lub świadczyć usługi, które poprawiają życie nasze i innych istot czujących;
stosować zasady permakultury społecznej: dbałość o ludzi (zaczynając od siebie), dbałość o planetę, dbałość o sprawiedliwy podział owoców naszej pracy (nie tylko dla nas);
odrzucać wyzysk, dominację i koncentrację władzy lub zasobów – uznając wartość wiedzy i doświadczenia w konkretnych sprawach, chronimy też granice jednostek i społeczności przed nadmierną ekspansywnością innych;
traktować technologię jako narzędzie czynienia dobra dla jednostek, społeczności i całego świata; technologia ma służyć dobru wspólnemu, a nie na odwrót.
Moje podejście jest heterodoksyjne, co wynika po części z mojej osobistej trajektorii (zamiast w wieku 15 lat, zidentyfikowałem się jako anarchista w wieku lat 45, po świadomym odsianiu kilku innych światopoglądów), a po części z analizy iluś-tam (głównie dysfunkcyjnych) społeczności ometkowanych jako anarchistyczno-antyautorytarne. Dołożyć do tego moje zamiłowanie do ujęcia systemowego, i wyszło co wyszło.
Alice Crux
in reply to kolejny anarchol 🍉 • • •Speaktrap
in reply to kolejny anarchol 🍉 • • •8Petros [Atlas Unshrugged]_
in reply to kolejny anarchol 🍉 • •Naturalny efekt subkulturyzacji anarchizmu. Pisałem o tym coś z 10 lat temu, i nawet na zjeździe w Warszawie mówiłem.
Ratunkiem jest silna i precyzyjna samoświadomość polityczna i systemowa. Anarchizm hobbystyczmy nie wystarczy.
Olga Matná-Schrödingerova likes this.
kolejny anarchol 🍉
in reply to 8Petros [Atlas Unshrugged]_ • • •a chyba nawet gadaliśmy na ten temat w warszawie ;p.
ale niestety, anarchizm dla wielu osób stał się fajną estetyką, cool subkulturą oraz wygodnym sposobem na życie, a może nawet i zarobek. łączenie tego całego konformizmu z anarchizmem wydaje mi się bardzo kuriozalne, niestety nowe, młode osoby również są zarażane tym podejściem
8Petros [Atlas Unshrugged]_
in reply to kolejny anarchol 🍉 • •Licho
in reply to kolejny anarchol 🍉 • • •crusom :blob_anar_raccoon:
in reply to kolejny anarchol 🍉 • • •Jakub Klawiter :mastodon:
in reply to kolejny anarchol 🍉 • • •A z drugiej strony… czy jest jakiś nie wiem regulamin anarchistyczny który trzeba podpisać, żeby dostać legitymację, a który zabrania ludziom pewnych rzeczy np kandydowania w wyborach jeśli mają na to ochotę?
Nie chcę jakichś wielkich sporów rozpętywać, ale tak z boku patrząc kurcze, z czym jak z czym ale z samoograniczaniem się to mi się anarchizm najmniej kojarzy. :>
Adam Kaliszewski 🌱
in reply to Jakub Klawiter :mastodon: • • •Warroza
in reply to Adam Kaliszewski 🌱 • • •@wariat
"ale tak z boku patrząc kurcze, z czym jak z czym ale z samoograniczaniem się to mi się anarchizm najmniej kojarzy."
To mi zupełnie inaczej (tak BTW rozmowy o zasadach gminnych koszenia, które mogłoby obejmować też tzw. prywatne działki), o ile tego słowa nie rozpatrujemy w powszechnym znaczeniu jako rodzaju buntu lub ideowo jako anarcho-egoizmu Stirnera, libertynizmu czy może Randyzmu (choć to już nie jest anarchizm, a na pewno nie jakiś kolektywny ruch). Istnienie każdej społeczności obojętnie jak dużej (weźmy chociażby rodzinę i tak nie musi to być rodzina nuklearna) wymaga samoorganiczania się. A głebiej wchodząc to niemożliwe jest istnienie organizmu wielokomórkowego bez samoograniczania się i ograniczania jego komórek. Już choćby na poziomie fizjologicznym. Niemożliwe jest istnienie społ
... pokaż więcej@wariat
"ale tak z boku patrząc kurcze, z czym jak z czym ale z samoograniczaniem się to mi się anarchizm najmniej kojarzy."
To mi zupełnie inaczej (tak BTW rozmowy o zasadach gminnych koszenia, które mogłoby obejmować też tzw. prywatne działki), o ile tego słowa nie rozpatrujemy w powszechnym znaczeniu jako rodzaju buntu lub ideowo jako anarcho-egoizmu Stirnera, libertynizmu czy może Randyzmu (choć to już nie jest anarchizm, a na pewno nie jakiś kolektywny ruch). Istnienie każdej społeczności obojętnie jak dużej (weźmy chociażby rodzinę i tak nie musi to być rodzina nuklearna) wymaga samoorganiczania się. A głebiej wchodząc to niemożliwe jest istnienie organizmu wielokomórkowego bez samoograniczania się i ograniczania jego komórek. Już choćby na poziomie fizjologicznym. Niemożliwe jest istnienie społeczności organizmów społecznych bez samoograniczania się osobników, choćby z samego faktu, ze osobniki wchodzą ze sobą w ścisłe interakcje i jako takie muszą być strukturalnie i funkcjonalnie do pewnego stopniach chociaż zsynchronizowane. Moim zdaniem człowiek zwykle ma skłonność do nadmiernego przeszacowywania w przypisywaniu sobie podejmowania decyzji niezależnie samodzielnie, podczas gdy jako zwierzę stadnie robi często to co inni. ;) O ile wiem wychodzi to także w badaniach socjopsychologicznych (ale to rzucam jako tylko ciekawostkę do weryfikacji).
Analogia do rodziny pszczół jako superorganizmu nie będzie całkiem bezzasadna.
@kolejnylewackipej
@kalisz79
Jakub Klawiter :mastodon:
in reply to Warroza • • •@warroza
Nie na tym poziomie.
Jest osoba (abstrahując od tej konkretnej bo nic o niej nie wiem), związana jakoś z ludźmi określającymi się jako anarchiści, podzielająca ich zdanie. I nagle uważa, że więcej dobrego zrobi jak się wkręci w tryby systemu. Nadal ma tę samą wizję świata idealnego, nadal tak samo się określa nie widzę powodu aby miała powiedzieć. Nie tak nie mogę bo wypadam z pod definicji.
Mnie się kojarzy to raczej z podejściem „walić konwenanse”.
@kolejnylewackipej @kalisz79
8Petros [Atlas Unshrugged]_
in reply to Jakub Klawiter :mastodon: • — (Internet) •"Mnie się to (najmniej) kojarzy" - już drugi raz okazuje się, że Twoje skojarzenia utrudniają Ci, a nie ułatwiają przyjęcie nowej informacji.
Jeszcze bardziej Ci utrudnia konsekwentna próba projektowania na anarchizm kategorii hierarchicznych i autorytarnych: egzaminów, regulaminów, legitymacji, zabraniania i całego tego bagażu socjalizacji w nieanarchistycznym społeczeństwie.
Dopóki tego świadomie nie zawiesisz na kołku, przekazywanie tej nowej wiedzy będzie powolne i nużące. Trochę tak, jakbyś chciał poznać geometrię analityczną używając tylko liczb całkowitych. Pewnie się da - ale po co?
Jakub Klawiter :mastodon:
in reply to 8Petros [Atlas Unshrugged]_ • • •@8petros
Ale ja nie chcę tego zgłębiać więc mi nie utrudnia.
Jeśli ktoś chce się jakoś określać (jakkolwiek) bo mu z tym dobrze spoko. Jeśli istnieje „regulamin” który mu tego zabrania, chrzanić regulamin.
Nie potrzebuję też specjalnie szufladkować ludzi i nadawać im etykietek.
Tak obok są słowa, nazwy. Mnie wystarczy jeśli jest jakaś wspólna część ich znaczenia, ale jakkolwiek precyzyjną definicję każdy IMO może mieć swoją i działa.
@kolejnylewackipej @kalisz79 @warroza
8Petros [Atlas Unshrugged]_
in reply to Jakub Klawiter :mastodon: • •Jakub Klawiter :mastodon: likes this.
kolejny anarchol 🍉
in reply to Jakub Klawiter :mastodon: • • •@wariat
bardziej chodzi o jakąkolwiek spójność i sens podstaw. jeśli uważasz, że każda władza jest zła i szkodliwa to chyba nie aspirujesz by zostać tą władzą? anarchizm już u samego powstania odcinał się od legalizmu, konformizmu oraz hierarchii. to nie jest żaden regulamin anarchistyczny, a totalne podstawy. nie ma żadnych legitymacji, to twój anarchizm i rób z nim co chcesz, ale mogę to skrytykować tak samo jak mogę uważać, że obecny dyskurs anarchizmu w polsce idzie nie w tym kierunku co powinien.
to trochę jakbym się określał marksistą z moimi obecnymi poglądami - odrzucaniem dążenia do rewolucji, centralizacji, dyktatury proletariatu, a postulowaniem chaosu, insurekcji, egoizmu, indywidualizmu. niby można, ale po co? chyba po coś pojęcia mają swoje własne znaczenie?
... pokaż więcej@wariat
bardziej chodzi o jakąkolwiek spójność i sens podstaw. jeśli uważasz, że każda władza jest zła i szkodliwa to chyba nie aspirujesz by zostać tą władzą? anarchizm już u samego powstania odcinał się od legalizmu, konformizmu oraz hierarchii. to nie jest żaden regulamin anarchistyczny, a totalne podstawy. nie ma żadnych legitymacji, to twój anarchizm i rób z nim co chcesz, ale mogę to skrytykować tak samo jak mogę uważać, że obecny dyskurs anarchizmu w polsce idzie nie w tym kierunku co powinien.
to trochę jakbym się określał marksistą z moimi obecnymi poglądami - odrzucaniem dążenia do rewolucji, centralizacji, dyktatury proletariatu, a postulowaniem chaosu, insurekcji, egoizmu, indywidualizmu. niby można, ale po co? chyba po coś pojęcia mają swoje własne znaczenie?
Jakub Klawiter :mastodon:
in reply to kolejny anarchol 🍉 • • •Oczywiście, że możesz krytykować. Kto mógłby Ci zabronić?
Nie znam sprawy, rozumiem, że jakaś dziewczyna która kręciła się wokół różnych ruchów anarchistycznych nagle trafiła na listę w wyborach do rady miasta. Cóż, zmieniła zdanie? Uznała, że tam może zrobić coś dobrego? Też jej wolno!
Swoją drogą szkoda, że nie wiedziałem, w tej części wyborów głosowałem na chybił trafił, a tak pewnie bym tam postawił mój krzyżyk.
kolejny anarchol 🍉
in reply to Jakub Klawiter :mastodon: • • •akurat z Talią Napierałą było tak, że startowała z A w kółeczku na koszulce i określała się jako anarchistyczna kandydatka co moim skromnym zdaniem jest bardzo zabawne, oraz sprzeczne z podstawowymi założeniami. tworzy się tzw. absurd, paradoks. to nie była osoba która się zakręciła wokół ruchów anarchistycznych, a wręcz anarchistyczna kandydatka xd
Jakub Klawiter :mastodon:
in reply to kolejny anarchol 🍉 • • •kolejny anarchol 🍉
in reply to Jakub Klawiter :mastodon: • • •wiesz, korwin też może się nazwać anarchistą ale dalej będę po nim jebać xd
8Petros [Atlas Unshrugged]_
in reply to Jakub Klawiter :mastodon: • •W istocie, anarchizm to jest ocean, który ma swoje głębie, płycizny i prądy przeróżne. Ale co do zasady opiera się na swobodnym wyborze zasad postępowania i braku zewnętrznego przymusu.
A w braku zewnętrznego przymusu, każda osoba anarchistyczna ponosi odpowiedzialność za swoje postępowanie i jego skutki. W sumie więc anarchizm opiera się na samoświadomości, samodyscyplinie i samoograniczeniu.
Ja akurat uważam anarchizm za jedną z bardziej wymagających postaw moralnych, właśnie z powodu niemożności zrzucenia na innych odpowiedzialności za moje wybory - z definicji przecież niedoskonałe.
Jakub Klawiter :mastodon: likes this.
8Petros [Atlas Unshrugged]_
in reply to 8Petros [Atlas Unshrugged]_ • •Anarchizm – najczęściej zadawane pytania
Jakub Klawiter :mastodon:
Unknown parent • • •@warroza
Czyli jednak, egzamin i legitymacja anarchisty dla osób spełniających warunki brzegowe. No spoko… :)
@kolejnylewackipej @kalisz79
8Petros [Atlas Unshrugged]_
Unknown parent • •Szkoda byłoby, żeby rozmowa z takim potencjałem znowu zjechała w banał i low-level-trolling.
Polecam Waszej uwadze fragment na temat tego, czym jest społeczność w tym tekście, oraz moje ujęcie tego, czym jest anarchizm. To jest oczywiście moja perspektywa, ale może się komuś przyda.
Szkoda byłoby, żeby rozmowa z takim potencjałem znowu zjechała w banał i low-level-trolling.
Polecam Waszej uwadze fragment na temat tego, czym jest społeczność w tym tekście, oraz moje ujęcie tego, czym jest anarchizm. To jest oczywiście moja perspektywa, ale może się komuś przyda.
8Petros
2023-12-31 10:41:58
like this
Warroza i Adam Kaliszewski 🌱 like this.
8Petros [Atlas Unshrugged]_
Unknown parent • •Dołożyć do tego moje zamiłowanie do ujęcia systemowego, i wyszło co wyszło.
Warroza likes this.