Przejdź do głównej zawartości


Naprawdę, faworyzowanie jednej grupy społecznej sprawia tylko, że rośnie we mnie agresja i poczucie głębokiej niesprawiedliwości.

Te wszystkie daniny bez żadnych kryteriów dochodowych to jest skurwysyństwo i plucie w twarz każdej uczciwie pracującej osobie w tym kraju, która nie chce się mnożyć bo tak każe szlachta.

in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

in reply to рейл :neofox_flag_nb:​

@rail_ to najpierw zacznijmy od tych, którzy naprawdę potrzebują, a potem jaśnie państwa rozmnażających obsłużymy? Ludzie umierają na wyleczalne rzeczy, bo opieka medyczna leży. Moim zdaniem to jest priorytet, a nie dawanie kasy za frajer?
in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

zawsze będzie „ważniejszy priorytet” w danej chwili :P

Ale tak, ochrona zdrowia jest systemowo i notorycznie niedofinansowana. Przeznaczamy na nią zdecydowanie za mało budżetu, o czym wiedzą wszyscy a nikt nie chce nic zrobić (a nawet jak chce to inni mają wyjebane, jak z Razem) :/

in reply to рейл :neofox_flag_nb:​

@rail_

Dodam, że uniwersalność programów społecznych, to, że dotyczą wszystkich, jest ich sporym plusem. Wszystkich obywateli i obywatelek.

Odradzam myślenie w kategoriach "ważniejszych" i mniej ważnych. Programów społecznych jest po prostu za mało i są zbyt ograniczone. To rodzi frustrację. Państwo powinno zaopiekować wszystkie potrzebujące osoby. Te gorzej zaopiekowane mają ofc prawo do domagania się więcej.

Inny temat, to kwestie kosztów biurokracji w modelu uzależniania programów społecznych od dochodów. Koszt tych wyliczeń potrafi być wyższy od "wszystkim tyle samo".

@pluszysta

in reply to m0bi

@m0bi13

Dlatego się domagam i będę to mówić głośno i zawsze, a obecną sytuacja to JEST dzielenie na lepszych i gorszych, ponieważ osoby naprawdę potrzebujące nie otrzymują pomocy na rzecz tych, którzy spokojnie by sobie poradzili.

@rail_

in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

Domagaj się i mów głośno!

Będę się upierał, że nie jest rozwiązaniem jednym zabrać i przekierować na innych. Rozwiązaniem jest dosypać środków tam, gdzie są potrzeby. Są środki na to. Nie ma woli. Pokutuje ciągle neoliberalne "weź kredyt, zmień pracę, radź se sam".
@rail_

in reply to m0bi

@m0bi13

Nie, bogaci ludzie absolutnie nie potrzebują żadnych dodatków, i to że te wszystkie daniny są bez kryterium dochodowego, to jest po prostu obrzydliwe.

@rail_

in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

@m0bi13 koszt społeczny rozdzielania dodatków w tym przypadku łatwo może być większy niż koszt progresji podatkowej (która też jest krzywdząca dla młodych ciężko pracujących btw 🙈)
@m0bi
in reply to рейл :neofox_flag_nb:​

Młodzi ciężko pracujący pracownicy co robią za krajową płacili by mnie mniejsze podatki niż kapitaliści zarabiający miliony. Ale to nie podoba się kapitalistom.
in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

IMO nie. Dopóki są obywatelkami i obywatelami, świadczenia należą im się tak samo jak pozostałym.

I dodam jeszcze, że takich osób jest mało. Nie wnoszą wiele do całości systemu, te ich wg ciebie "niepotrzebne im" świadczenia.

Na 90% wyliczenie "komu się nie należy" kosztowałoby więcej niż wartość tych "nienależnych" świadczeń.

A, i jest jeszcze jedno rozwiązanie, ale słabo działa: osoby, które nie potrzebują świadczeń społecznych, mogą ich nie pobierać.

@rail_

in reply to m0bi

@m0bi13

No to tutaj się fundamentalnie różnimy. Dziecko to nie jest podstawowa potrzeba, i jeżeli kogoś stać na takie zachcianki to nie powinien dostawać za nie żadnych dopłat. Płacenie za rozmnażanie jest moralnie ohydne.

@rail_

in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

@m0bi
in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

@m0bi13 @rail_ trochę to zmanipulowałać. Gdyby płacili zanim naruchasz, to byłoby płacenie. Rozumiem, że nie masz dzieci i widzisz to inaczej. Pamiętaj - każdy ma swoje dziecko na wyłącznie własnym garbie - ale jeżeli wyrośnie z tego dziecka dobry pilot samolotów, to ty też na tym skorzystasz - to ci się wydaje naturalne... prawda?Czyli... A los kobiety wychowującej dzieci jest trudniejszy niż blogerki/trawelerki, która lansuje się w durnonecie...
in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

Chyba się nie różnimy, bo ja nie zajmuję stanowiska, co jest ważniejsze. Uważam, że wszystko ważne dla ludzi jest ważne.

Moim zdaniem środki na wszystko moga się znaleźć. I na Twoje potrzeby, i tych, którzy chcą mieć dzieci. Tylko nie ma woli, nie głosujemy na osoby, które chcą większych nakładów na wsparcie i opiekę zdrowotną...
@rail_

in reply to m0bi

@m0bi13 kocham zdanie usłyszane chyba na streamie u Żubra, że „tam, gdzie nie zadłuży [można wymienić na „wyda środki”] się państwo, to zadłużać będą musieli się obywatele”

prawdziwe

a na opiekę zdrowotną i infrastrukturę korzystną dla ogółu społeczeństwa wydajemy zdecydowanie za mało, nawet gdyby wymagało to zadłużenia się przez państwo

bo państwo ma dużo większe możliwości i narzędzia do radzenia sobie z długiem

@m0bi
in reply to рейл :neofox_flag_nb:​

Wydaje mi się, że różnica zdań w tej rozmowie polega na tym, że Ty odnosisz się do celu obecnego, krótkoterminowego, a Twoi dyskutanci koncentrują się na celu długoterminowym. Konsensus byłby wtedy, gdyby udało się znaleźć takie rozwiązanie, które pozwoliłoby połączyć realizację celów i "na teraz" i celów długoterminowych.
@rail_ @m0bi13
in reply to Chłop Marcin :fediverse:

@chlopmarcin

Rozumiem. Tylko mierze się z chorobą już 14 rok, i znikąd pomocy, nawet na horyzoncie. Powoli kończy mi się czas i cierpliwość. Dlatego staję się coraz bardziej radykalna i agresywna w tym temacie, obserwując jak moja "grupa interesu" jest sukcesywnie ignorowana.

@rail_ @m0bi13

in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

To faktycznie niedobrze. Trzymam kciuki za to, że lepiej Ci się ułoży i że system będzie bardziej pomocny niż teraz. Chciałbym jakoś Ci dodać otuchy. @rail_ @m0bi13
in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

Tyle, że tymi, co "spokojnie by sobie poradzili" nie są "madki" czy inne "Kariny", ale kapitaliści i przedsiębiorcy (to nie są synonimy), do których trafia większość pomocy państwa i przywilejów systemowych.

Kiedy biedacy walczą między sobą, nie mają czasu i energii, żeby zobaczyć, gdzie znika wypracowane przez nich bogactwo. Not helping.

niesluch reshared this.

in reply to рейл :neofox_flag_nb:​

"Ogólnie zasady sprawiedliwości społecznej będą zawsze „krzywdzić” zdrowych, młodych i ciężko pracujących bo wkładasz hajs do kasy na emerytury obecnych emerytów, na leczenie obecnie chorujących i na wsparcie obecnie potrzebujących"

No ciekawe jak to ich krzywdzi.

in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

a widzisz, na bąbelki dają bez kryteriów dochodowych, a jak składałam do PCPR o zwrot części kwoty za zakup wózka, to był taki próg dochodowy, że rozliczałam się sama, bo z rodzicami przekraczałam, chociaż tylko mój ojciec pracuje na etat xD
Plus i tak nie wiem, czy cokolwiek dostanę, za bogata jestem pracując jakieś 50-60 godzin miesięcznie.

Cyrk na kółkach, jakoś przestaję wierzyć, że ten rząd zrobi serio coś DOBREGO.

Ten wpis został zedytowany (1 miesiąc temu)
in reply to Olcia

Jaki u Was jest próg? @kanako ostatnio składała, bo bierzemy nowy wózek, to próg był dość wysoko - ponad 3000 na osobę, więc się załapaliśmy (czekamy jeszcze na odpowiedź).

Co do rządu (każdego) - pełna zgoda. Na nich działa tylko jedno...

in reply to 8Petros [Atlas Unshrugged]_

@8petros Ale 3000 zł na osobę to wysoki próg? To mniej niż najniższa krajowa, a oni liczą wypłaty, moją rentę i świadczenie mojej mamy. Moim zdaniem ten próg jest śmiesznie niski. @kanako @pluszysta
in reply to Olcia

@8petros Dodatkowo, oni nie liczą tego, jak mogą układać się wydatki w domu, ja mieszkam z rodzicami, ale w jakiś 80% albo i więcej, utrzymuję się sama, więc ten zwrot pieniędzy jest mi bardzo potrzebny. @kanako @pluszysta
in reply to Olcia

Sprawdziłem, i w tej chwili najniższa krajowa to 3221 netto (ja się obracam w świecie netto :-) )
Co do reszty, to oczywiście jest kwestia perspektywy.
in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

Rozmnażanie niekoniecznie, ale wychowanie dziecka to jest praca (reprodukcyjna aka opiekuńcza), i to o wysokiej wartości dla społeczeństwa (uargumentuję na życzenie). Traktowanie tego jako hobby, na które rodzice/opiekunowie powinni sobie zarobić (a wychowywać w "czasie wolnym") jest takim samym nieporozumieniem, jak "załatwienie" sprawy kolejnymi zasiłkami.

IMO powinno się zacząć od wprowadzenia dochodu podstawowego (coraz więcej krajów robi pilotaże i skutki są spójnie pozytywne). Potem, osoby decydujące się na wychowanie dzieci powinny dostawać kompleksowe wsparcie: edukacyjne, psychologiczne, i finansowe - to ostatnie na zasadach zbliżonych do tragicznie ubitego świadczenia pielęgnacyjnego.

Praca opiekuńcza to też praca.

in reply to 8Petros [Atlas Unshrugged]_

@8petros no ale widzisz, dochód podstawowy obowiązuje wszystkich i nie wyklucza. Dostajesz podstawę i robisz z tym co chcesz. Dla mnie to sprawiedliwe i tak powinno być.

Problem polega na tym, że tylko jedna praca opiekuńcza jest teraz faworyzowana. Z jakichś powodów tylko opieka nad dzieckiem jest coś warta. Opieka nad niepełnosprawnym/starszym? To jest dopiero "hobby". Wkurwia mnie ta nierówność. I to, że ciągle tajemniczo znikają mi refundacje na leki.

in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

in reply to 8Petros [Atlas Unshrugged]_

@8petros UBI to miecz obosieczny. Ma wiele oczywistych zalet, ale nie można zapominać, że rządy mogą wywierać nim naciski na obywateli. Widzieliśmy to doskonale przy 500+, kiedy ludzie glosowali na PiS tylko dlatego, że udało mu się wprowadzić narrację: „jak przyjdzie PO, to Wam zabiorą!” Dokładnie to samo było z emeryturami. Oczywiście nic nie było z roku na rok waloryzowane, bo wtedy nie mieliby by mechanizmu warunkowego „damy Wam, jak na nas zagłosujecie”.
Z tego powodu jestem raczej sceptycznie nastawionx do takiego rozwiązania. UBI jest zbyt dobrą pożywką dla populizmu i moim zdaniem żadne eksperymenty przeprowadzone w wysokorozwiniętych demokracjach tego nie uwzględniają.
in reply to hrysku

in reply to 🌿 pluszysta 🧸🌿

in reply to 8Petros [Atlas Unshrugged]_

@8petros
Kryterium dochodowe często uderza w tych, w których nie powinno (np. case mieszkania komunalnego w W-wie, którego para zarabiająca minimalną nie dostanie, bo zarabia za dużo), a z drugiej strony daje się je oszukać (np. przez ukrywanie dochodów, pseudo samotną matkę itd).

Akurat państwo miało dobry pomysł pomysł z 500/800+ dla tych naprawdę bogatych, którzy tego nie potrzebują (to może z 10%?), wprowadzając obligacje rodzinne - wtedy kosztem tych 6% rocznie państwo kasę dostaje z powrotem. Zatrudnienie urzędników do sprawdzania dochodów i szukania luk kosztowałoby więcej.