@adrase
Tak, lepszą strategią wydaje mi się zwykłe ignorowanie ludzi/sposobów podejścia do tematu które nie są w pełni zgodne z własnym podejściem. Bo cholera wie, może są w stanie przekonać kogoś innego?

Już nie mówiąc o tym, że ludzie zmieniają zdanie i czasem zaczynają patrzeć na rzeczy z drugiej strony. Dobrym przykładem są „niebiorące odpowiedzialności razemki” które na szczęście zrobiły jak zrobiły. Nie każdy to widział OotU¹ prawda?

¹ Out of the Urna
@dzwiedziu

@adrase @wariat @dzwiedziu problem z DLR jest taki, że głównie zajmują się przymilaniem do prawicy i jebaniem po lewicy z pozycji oświeconych "lewicowców".

Jak ich słucham to równie dobrze mógłbym posłuchać jakiegoś prawicowego podcastu, który się maluje na centrowy i miałby podobne argumenty.

@paczekzkimchi
Jasne. Ja nie słucham (ze 2 słyszałem może 3 odcinki), nie mam więc zdania. Ale to nie jedyne miejsce gdzie ludzie dzielą się wewnątrz na lewaków koszernych i udawanych. Wznoszą bunt „głos zmarnowany, więcej nie pójdę” przy każdej jednej pierdole jaka się wydarza, a to moim zdaniem strategia nieskuteczna.

Światopoglądowy monolit to fajny pomysł, ale przecież kompletnie oderwany od rzeczywistości.

@adrase @dzwiedziu

@wariat
Nie popadajmy w skrajność, jak przychodzimy ze w miarę konkretnymi argumentami co do jednego DLR, to promujemy monolit ideologiczny.

@paczekzkimchi @adrase

@dzwiedziu
Nie, ten DLR to był punkt zaczepienia, ale takich miejsc gdzie pojawiają się różne „fochy“ jest sporo i ich liczba rośnie wraz ze zbliżającymi imprezami rozstrzygającymi. A jak się na spokojnie zastanowić to ludzi łączy jakaś ogólna idea i może jak gdzieś na końcu różni ludzie będą ją promować na swoje (różne z natury rzeczy) sposoby to w końcu się uda… nie żeby szanse były duże, ale… no może? :D

@paczekzkimchi @adrase