Przejdź do głównej zawartości


Przypomnienie: kupując w sklepach sprzedających papierosy, wspierasz przemysł nikotynowy.

Polecam znalezc lokalne sklepy, ktore papierosow nie sprzedają - u mnie akurat są, kupuję tam, na ryneczku i przez neta od firm, ktore wedle mojej wiedzy nie handlują tytoniem.

I to nie jest tak, że supermarkety sprzedają papierosy bez zysku, czy coś. Eksponują produkty nikotynowe coraz mocniej, więc widzą w tym zysk, zarabiają na tej chorobie.

in reply to Kuba Orlik

A może byś jakąś mapkę crowdsource'ową strzelił? Przy okazji pomogłoby to tym właśnie, nie handlującym tytoniem.
in reply to Kuba Orlik

@8petros

Rzeczy do przemyślenia na temat takiego tagu: papierosy, wyroby tytoniowe, wyroby z nikotyną, czy jakieś jeszcze inne kryterium (też, co z przyborami typu fajki)? Co że sklepami, które z definicji sprzedają ~tylko takowe (mają nie mieć taga czy obojętnie)?

in reply to robryk

@robryk @8petros

Tag imho powinien byc do wyrobow zawierajacych nikotynę.

Sklepy, ktore sprzedaja tylko papierosy itp, mialyby tez ten tag, wartoscia "only"

sells_tobacco=yes|no|only

in reply to robryk

@robryk @8petros uuu, bo plastry nikotynowe. Hmmm, dobre pytanie! Może mozna dodac wartosc "medicinal_only"
in reply to Kuba Orlik

Nie prościej “sells_recreational_tabacco”? Bo to chyba bardziej o to ci chodzi, a omija zarówno problem aptek jak i potencjalnie trutek na szkodniki.
in reply to Kuba Orlik

@8petros w aptekach sprzedaje się plastry nikotynowe?
Przypomina mi to jeden ze sposobów, w który obchodzono prohibicję w USA.
Apteki były wyłączone z zakazu sprzedaży alkoholu, więc lekarze i farmaceuci wydawali recepty na whisky :D
in reply to Kuba Orlik

@Kuba Orlik @8Petros [2late 2die young]_
Widzę, że już ~3lata temu temat poruszałeś:
https://t.me/OpenStreetMapPolska/1/5608
i były tam odpowiedzi, że funkcjonuje już tag sells:tobacco=* ( https://taginfo.openstreetmap.org/search?q=sells%3A#keys , https://taginfo.openstreetmap.org/keys/sells%3Atobacco#values )
Wydaje mi się że nie ma sensu wymyślać nowego sells_tabacco bo ten sells:= ma już konstrukcję która umożliwia wskazanie, że miejsce czegoś nie sprzedaje czyli np sells:tobacco=yes|no|only. A kostrukcje typu tag:atrybut=* jednak się lepiej nadają do automatycznego przetwarzania niż otwarta lista różnych tagów.
in reply to Kuba Orlik

u mnie akurat są


wyjątek od reguły. sorry, ale to jest troche jak mówienie że przez życie w społeczeństwie wspieram oligarchów paliwowych - no bo przecież nawet jeśli ja jeżdże pociągiem, to nie wykluczone że spalinowym, a ponadto dostawy żarcia do sklepów z których korzystam na pewno są zależne od tego samego

żeby nie było, absolutnie łapę koncepcje, i z reguły z przekazem się zgadzam. Ale aktualnie poza nielicznymi miejscami serio średnio się da coś takiego w polsce osiągnąć

in reply to Domi_UwU.tg_

(hard mode: nie kupuj w sklepach z alkoholem. obawiam się że w PL to ograniczy Cie do sklepików szkolnych oraz sklepów stricte specjalistycznych xD)
in reply to Kuba Orlik

kurde, podziwiam! Zastanawiam się czy w mojej okolicy jest jakiś sklep bez #alkohol , a jestem z dużego miasta...
Ten wpis został zedytowany (2 miesiące temu)
in reply to Paweł Precz

@Precz @domi warto poszukać ❤️

Ja po przeprowadzce chodziłem po okolicznych sklepach i było kilka razy:

- Dzień dobry, czy mają państwo papierosy?
- Tak
- To do widzenia

in reply to Kuba Orlik

Czemu akurat tylko papierosy? Co z energetykami? Alkoholem? Niezdrową żywnością - często produkowana z całkowitym brakiem poszanowania środowiska i ludzi?

Sam nie palę i nie znoszę papierosów, ale nie rozumiem trendu. Zwłaszcza, że bojkot nie trafi do tych, do których jest adresowany.

in reply to Niebieskooki

nie wszystko naraz. Najpierw ćmiki biorę na warsztat. Kolejne gówna też chcę wysprządać, ale to jedno śmierdzi najbardziej
Ten wpis został zedytowany (2 miesiące temu)
in reply to Kuba Orlik

to ciekawe co piszesz, bo nie zauważyłem takiego trendu, muszę się przyjrzeć

ale pamiętam też jak nad każdą kasą były wielkie szafy z papierosami, kasjerka zawsze wstawała żeby je wyjąć i podać klientowi. Jednak sporo się zmieniło w ostatniej dekadzie

in reply to tomek

@tomek kiedyś papierosy były zasłonięte i był tylko cennik w postaci tabelki. Teraz są graficzne "cenniki" (to są de facto reklamy, ale jest napisane "cennik", więc niby obchodzi prawo) i podświetlane półki, czasem nawet z ekranami LCD.
in reply to Kuba Orlik

@tomek Uderzyło mnie bardzo, kiedy miesiąc temu odwiedzałem Polskę, jak dużo osób pali. Odwyklem do tego widoku.

(Z drugiej strony – nie ma wszędzie wyplutych saszetek snusu 😉).

in reply to Tomasz

@tomo @tomek Ja byłem miesiąc w Melbourne, gdzie nawet osoób z e-fajkami nie uświadczysz i jak przyleciałem do Warszawy to było pierwsze, co mnie uderzyło. Jak wiele ludzi tutaj pali, wszędzie czuć zapach tytoniu.

Kuba Orlik reshared this.

in reply to Violet Bison 🦬

@arkd @tomek I te przeklęte miejsca do palenia tuż przy wejściu do budynków…

Kuba Orlik reshared this.

in reply to Tomasz

@tomo @arkd @tomek No to jest chyba największa pomyłka obecnego systemu. Gdyby była wydzielona palarnia w środku, to tylko tam by śmierdziało. Teraz niby jest zakaz, ale każdy wchodzący musi zaliczyć falę smrodu na wejściu i wyjściu.

A gdyby tak zrównać palenie z piciem alkoholu na zewnątrz?

Kuba Orlik reshared this.

in reply to rozie

@rozie @tomo @arkd @tomek

Pytanie czy skutek w postaci silniejszego poparcia dla zakazu picia na ~zewnątrz (który jest dość selektywnie egzekwowany i który zmniejsza powszechność przestrzegania reszty prawa) nie byłby gorszy.

in reply to Kuba Orlik

@rozie @tomo @arkd @tomek

Jest, strzelam, więcej oponentów palenia w np. parkach niż picia. Powiązanie takich dwu zakazów uczyniłoby oba bardziej trwałymi.

in reply to robryk

@robryk @tomo @arkd @tomek Nie no, nie chodziło mi o wiązanie prawne. To był skrót myślowy. Bo np. na przystanku nie wolno palić, ale obok już można. Nawet jak dymi na przystanek. I zdarzają się dyskusje że strażą miejską. A piwa ani na przystanku, ani obok nie wolno pić i dyskusji nie ma.
in reply to Kuba Orlik

@tomek Nie zauważyłem tego trendu. Może dlatego, że nie kupuję papierosów praktycznie. Jedynie jak robię zakupy dla większej ekipy. I zwykle kończy się telefonem, bo tego co chcieli nie ma.

Za to wróciły panny namawiajace na nowe rozwiązania (jakieś elektryczne czy coś). Zaczynają od "czy jest pan osobą paląca", więc niby nie zachęcają do palenia.

in reply to Kuba Orlik

Pomysł ciekawy ale trudny do zrealizowania w małej mieścinie w której jedyny sklep to Dino.
in reply to Kuba Orlik

To wspieranie jest dyskusyjne. Jeśli kupujesz inne rzeczy, to koszt stoiska z papierosami obniża zysk. Tym bardziej, im większe ono jest. Jak będą mieli 50% utargu na owocach i 1% na tytoniu, a stoiska podobnej wielkości, to pewnie rozbudują owocowe...

Oraz: sklepy handlujące tytoniem nie wiedzą, czemu u nich nie kupiłeś.

Oraz: sklepy bez tytoniu też nie wiedzą, czemu kupiłeś. Jak będą miały większy ruch, to mogą rozszerzyć asortyment...

in reply to rozie

@rozie wlasciciele sklepow, w ktorych kupuje, doskonale wiedzą, rozmawiam z nimi :)
in reply to Kuba Orlik

Mogę Ci wydrukować jakieś gadżety: miniplakaciki, ulotki, wlepki dla nich, reklamujące ich postawę.
in reply to 8Petros [Signal: Petros.63]

@8petros @rozie O, super, dzięki! Myslalem o znaczkach "sklep z listkiem" na drzwi wejsciowe. Dwa listki w ksztalcie płuc. Coś pomyślę dalej o tym :)
in reply to Kuba Orlik

Ale. że w żadnych takich nie kupujesz?
Inaczej… da się robić całe zakupy spożywcze tak, żeby ominąć sklepy handlujące tytoniem? No patrz… nie spodziewałbym się.
in reply to Jakub Klawiter :mastodon:

@wariat Wait, a w jaki sposób to dokładanie się do branży tytoniowej tu działa? Podrzuciłbyś jakiś artykuł? Brzmi ciekawie, nigdy wcześniej nie słyszałem.
in reply to Borutzki

@borutzki @wariat no... zostawiasz pieniądze w firmie, która zajmuje się dystrybucją papierosów
in reply to Kuba Orlik

@borutzki @wariat ja nie chcę dawać pieniędzy firmie, która bezwstydnie zarabia na ludzkiej chorobie
in reply to Kuba Orlik

@borutzki @wariat Ale c'mon, w większości przypadków nie jest to ich podstawowa działalność. W przypadku marketów to raczej odpowiedź na zapotrzebowanie klientów. Robią zakupy i przy okazji kupują paczkę czy dwie. Pewnie jakby nie było to i tak by kupili, goniąc z torbami z marketu. IMHO jedynym rozwiązaniem jest wzrost cen tytoniu (podatki).
in reply to Kuba Orlik

@borutzki @wariat Nie mam pojęcia. I nie kojarzę tych półek. Jak dla mnie to papierosy w kasach są, po prostu. Zresztą, papierosy są już passe, teraz koncerny promują różnego rodzaju "elektroniczne", czy to oparte o liquid, czy tytoń. Tego dla odmiany w markerach w ogóle nie kojarzę (ale też nie szukam).
in reply to Kuba Orlik

@borutzki @wariat Nie no, rozumiem, że widziałeś. Ja w mojej nie kojarzę. Za to mam zdjęcia palet.
in reply to Kuba Orlik

@rozie @wariat Tu mam przypuszczenie, że to jakaś akcja promocyjna producentów czy coś w tym stylu, aka “ktoś dostał za to w łapę” ;)
in reply to rozie

@rozie
No ale przecież spoko. Jeden kupi fajki w kasie bo mu wygodnie, a inny chciałby nie kupować w sklepach gdzie sprzedają fajki. To się nie kłóci w żaden sposób IMO.

@kuba @borutzki

in reply to Jakub Klawiter :mastodon:

@wariat @borutzki Retoryka mnie uwiera. To jakby mnie nazwać osobą zajmująca się zabijaniem owadów. Zdarza mi się pacnąć komara.
in reply to rozie

@rozie
Ej, ale ja nie widzę, żeby Kuba się narzucał z tym pomysłem, sposobem myślenia. Sam tak sobie ustawił priorytety, wolno tak i chyba nie warto szukać na siłę analogii… to morderco robali! :D

@kuba @borutzki

in reply to Jakub Klawiter :mastodon:

@wariat

Myślę, że jednak nie jest to tylko wyrażenie jego osobistych priorytetów. Kuba stwierdza, że kupowanie w takich sklepach jest równoznaczne ze wspieraniem koncernów tytoniowych. Ja również nie jestem pewien, czy to sprawiedliwa ocena. Dopóki nie kupujesz tych wyrobów, nie widzę powodu, żeby mówić, że wspierasz. Można robić więcej, żeby proceder tępić, tak jak Kuba, ale nie tępienie nie jest zawsze od razu wspieraniem IMO.

@rozie @kuba

in reply to rogaty gryzmoła

@rogatywieszcz
A ja to widzę jak zwykłe uproszczenie. Można uważać, że kupowanie w sklepach to wspieranie handlu fajkami. Można mówić, że utrzymywanie konta na Twitterze to wspieranie ruskich trolli i dezinformacji. Można mówić, że używanie Kindle to wspieranie miliardera którego celem jest zawłaszczenie świata i zostanie jedynym wydawcą na świecie. Można tak o AI, o LeroyMerlin, o Wedlu, o Sony… ludzie to robią, nie wszyscy biorą do siebie chyba.

Tak to raczej widzę.

@rozie @kuba

in reply to Jakub Klawiter :mastodon:

@wariat @rogatywieszcz @rozie Yup, to chyba właściwe spojrzenie. Ale odrobina idealizmu nie jest zła, już wolę to niż bezkrytyczne podążanie za tłumem.
in reply to Jakub Klawiter :mastodon:

@wariat
No, ślizgamy się po prostu po cienkiej granicy między osobistymi opiniami i wyborami a oceną moralną jakiegoś działania w ogóle.

@rozie @kuba

in reply to Jakub Klawiter :mastodon:

@Jakub Klawiter :mastodon: @Kuba Orlik @rozie @rogaty gryzmoła
Jednak (...) używanie kindle, kupowanie czegokolwiek na amazonie , to bezpośrednie wspieranie miliardera. Kupowanie <czegoś> w sklepie, który sprzedaje również <coś innego czego nie popieramy> to byłoby wg tej logiki wspieraniem każdego dostawcy czegokolwiek do tego sklepu.
in reply to MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛

@miklo
Ej, ale chcecie Kubie zabronić ignorowania jakichś sklepów? :D Bo trochę na to wychodzi. On nie chce zostawiać swoich pieniędzy u ludzi którzy handlują fajkami i ten… to jego pieniądze. :D

Na dodatek ma pozytywną agendę aby wzbogacić mapę o informacje o miejscach gdzie sprzedaje się używki. Super!

@kuba @rozie @rogatywieszcz

in reply to Jakub Klawiter :mastodon:

@wariat @miklo @rogatywieszcz W żadnym razie. Skąd ten pomysł w ogóle?
Tylko pls nazywajmy rzeczy po imieniu i z adekwatną skalą. Zob. https://mastodon.online/@rozie/112990061101613977


@wariat @borutzki Retoryka mnie uwiera. To jakby mnie nazwać osobą zajmująca się zabijaniem owadów. Zdarza mi się pacnąć komara.

in reply to Kuba Orlik

Pomysł w ogóle podoba mi się, bo jest oddolny i odchodzi od wielokrotnie wałkowanych wezwań do karania ofiar uzależnienia.

Ale dopóki nie weźmiecie na cel neoliberalizmu jako źródła tego zła, to jest to kopanie się z całym tabunem koni. Jak długo można zarabiać poważne pieniądze na krzywdzeniu ludzi, a społeczeństwo wynosi w górę tych, co najskuteczniej pieniądze zarabiają, tak długo oddolne akcje służą tylko jako symboliczna "dywersyfikacja".

A jak się trafiła jedna skuteczna (Boycott, Divest, Sanctions), to czym prędzej ją zaczęto kryminalizować.

Tymczasem... Przemysł tytoniowy inwestuje miliardy w leki dla palaczy. To nowa strategia firm

reshared this

in reply to Kuba Orlik

nie, no jasne jasne.
Tylko gdzie ja teraz samochód zatankuję?
Biedrę i Lidla też odpuścić? :P
Nooo, dobra.
in reply to PapaLoco

@PapaLoco ano tak. Ja auta nie mam. A w biedrze i lidlu od lat nie kupuję, dokładnie z powodu tego, że sprzedają papierosy
in reply to Kuba Orlik

Szczerze podziwiam.
No dobra, a co ze wspieraniem przemysłu alkoholowego? Mam wrażenie, że problem znacznie większy.
in reply to PapaLoco

@PapaLoco tutaj mam inme plany. Po pierwsze - petycja o zakaz reklamowania alkoholu oraz o nakaz, aby butelki z alkoholami miały jednorodne, czarno-białe, bezbrandowe etykiety. Trzeba je zrownac z papierosami. Potem można szejmować sklepy.
in reply to Kuba Orlik

@PapaLoco taki bezbarwny brandnig byłby przydatny również dla papierosów, e-papierosów i całego tego gówna
in reply to Kuba Orlik

eeeee. Jednakowy dla wszystkich alkoholi? Dla mnie sam pomysł brzmi absurdalnie.
Zlikwidować małpki, sklepy tupu shot i inne takie, ograniczyć liczbę koncesji jak najbardziej tak.
Bez przesadyzmu jednak. Co dalej. Słodycze? :)
Zaznaczę, że sam nie palę i alco nie pijam ;)
in reply to PapaLoco

@PapaLoco @Kuba Orlik
Dokładnie. jednakowy.
Ja bym ograniczył do "C2H5OH" , stężenia procentowego i nazwy producenta.
in reply to Kuba Orlik

jaki rak płuc wariacie? do wyboru, do koloru!

reshared this

in reply to Kuba Orlik

Z gigantem walczę syfu nie kupując, ale sklepów praktycznie nie da się ominąć...
To samo z alkoholem. Wg mnie ważniejsze w pierwszej kolejności wywalczyć, żeby nie dało się tego dziadostwa tak kolorowo promować.

Co żabka, stonka, biedronka to wystawka. Kolorowo jak cukierki. Smaki jeszcze bardziej. Wszystko fajne, soczyste, pachnące... Dzieciaki się uzależniają, dorosłym coraz trudniej zrezygnować. Wojna przeciw zdrowiu

Unknown parent

@Martina Neumayer @Kuba Orlik
To jest w ogóle tylko jeden z elementów paradygmatu który można sprowadzić do reguły "państwo/rząd na zwalczanie dowolnej szkodliwej dla ludzi rzeczy wydaje wielokrotnie mniej niż wynoszą jego zyski (z podatków) od "legalnego" obrotu tymi rzeczami". Czyli że faktycznie wszelka "walka" ze szkodliwymi substancjami, które są dopuszczone do legalnego obrotu jest czystą fikcją. Takim gonieniem króliczka, żeby na pewno go nie dogonić (bo komu wtedy sprzedamy bilety na "wyścigi za króliczkiem" ?)
Ten wpis został zedytowany (2 miesiące temu)
Unknown parent

rogaty gryzmoła

@seachdamh
Mam wrażenie, że każdy w tym wątku wypowiada swoje zdanie na nieco inny temat :D

@miklo @kuba @rozie @wariat

in reply to Kuba Orlik

wybacz Kuba, ale ja to trochę odbieram jako szantaż moralny, lokalne sklepy przegrywają ze swoją marżą w porównaniu do dużych sklepów. Prawda jest taka, że znakomita większość ludzi idzie tam, gdzie jest taniej, a w moim mieście lokalne sklepy wyginęły 🤷‍♂️
Ten wpis został zedytowany (2 miesiące temu)