#Israel #Palestine #Holland #Apartheid #Genocide #Maccabi #Amsterdam
Maccabi Tel Aviv Thugs Made Israeli Apartheid Relatable
Come to a foreign country gaming for a fight, receive street justice and have the world leap to your defence – if you didn’t know a thing about Israel and Palestine last week, you do now, writes Rivkah Brown.Novara Media
You know you are #woke, when you cannot read an old good urban fantasy without asking silly questions, like:
- why everyone in the story is cishet, including shapeshifters, except for one character everyone hates for selfishness (changing body shape and gender at a whim) and being a pervert;
- why every "monster" (shapeshifters, vampires so far) are only acceptable if held under rigid hierarchical structures (even werecats!);
- why - in the world where blood magic is fundamental - the female protagonist never ever gets menstrual bleeding, let alone PMS?
- why everyone in the story is cishet, including shapeshifters, except for one character everyone hates for selfishness (changing body shape and gender at a whim) and being a pervert;
- why every "monster" (shapeshifters, vampires so far) are only acceptable if held under rigid hierarchical structures (even werecats!);
- why - in the world where blood magic is fundamental - the female protagonist never ever gets menstrual bleeding, let alone PMS?
pick one
Andrzej Duda: Sojusz z USA niezbędny dla naszej obronności. Reakcja na słowa Trumpa?
Prezydent Andrzej Duda podczas obchodów Święta Niepodległości podkreślił znaczenie NATO i sojuszu z USA dla polskiej obronności.Marcel Wandas (OKO.press)
in reply to Wojsław Brożyna 🌞🌲🏴
Co gorsza, NATO to USA... 😈
Może dramatyzuję. Ale z drugiej strony - może nie. Europa jest na najlepszej drodze do Jałty-2, i być może teraz Żelazna Kurtyna pójdzie po linii brzegowej.
Z przyjemnością się przyznam do błędu, jakby co.
Czy ktoś ma doświadczemie z osłami w roli zwierząt gospodarskich i może coś powiedzieć (z praktyki, nie z internetu) o ich przydatności w roli stróżów i obrońców?
reshared this
in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
hahaha... piękne sprostowanie [nie z internetu] - przecież szukasz w internecie. HAHAHA... Ok, ok... chodzi o to czy ktoś stał koło osła.
stainedglasswoman.substack.com…
Fascynująca i intymna opowieść @Doc Impossible o przerażającej podróży ku jej prawdziwej tożsamości.
Przeczytałem jednym ciągiem.
in reply to Doc Impossible
Also, the original story isn't CC-published; I've reserved my rights, so any derivative work under it would need to be published under the same rights schemes.
in reply to Doc Impossible
I understand and respect your position. If you ever change your mind, the offer stands. Meanwhile, I'll keep spreading the word.
dj1936
in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*] • • •8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
in reply to dj1936 • •"rodzeństwo w rozumie" jest gender-neutral wersją "braci w rozumie", które określa osoby innego gatunku (domyślnie pozaludzkiego), które łączy z nami posiadanie umysłu i podobne do nas jego używanie.
Choć byłbym szczęśliwy dywagując na tematy egzystencjalne z orangutanem, orką czy kriobiontem z Ganimedesa, tu używam znaczenia zawężonego dla osób ludzkich.
"Rodzeństwo w rozumie" znaczy dla mnie osoby ludzkie, z którymi w sposób naturalny rozumiemy się na poziomie wykraczającym poza bezpośrednie rzeczy praktycznie. Jest to oczywiście #RodzinaZWyboru.
Przez całe życie takich osób miałem może pięć. Część oddryfowała, dwie zmarły. Teraz pojawiają się (potencjalnie) nowe - ale im człowiek starszy, tym trudniej o pełny rezonans.
... pokaż więcejJest trochę "półrodzeństwa" - os
"rodzeństwo w rozumie" jest gender-neutral wersją "braci w rozumie", które określa osoby innego gatunku (domyślnie pozaludzkiego), które łączy z nami posiadanie umysłu i podobne do nas jego używanie.
Choć byłbym szczęśliwy dywagując na tematy egzystencjalne z orangutanem, orką czy kriobiontem z Ganimedesa, tu używam znaczenia zawężonego dla osób ludzkich.
"Rodzeństwo w rozumie" znaczy dla mnie osoby ludzkie, z którymi w sposób naturalny rozumiemy się na poziomie wykraczającym poza bezpośrednie rzeczy praktycznie. Jest to oczywiście #RodzinaZWyboru.
Przez całe życie takich osób miałem może pięć. Część oddryfowała, dwie zmarły. Teraz pojawiają się (potencjalnie) nowe - ale im człowiek starszy, tym trudniej o pełny rezonans.
Jest trochę "półrodzeństwa" - osób, z którymi rezonuję w pewnych obszarach, ale w innych już nie.
Nauczyłem się żyć w tym stanie częściowej deprywacji, ale czasem ta samotność doskwiera - i stąd mój post.
Każdy z nas umiera w samotności, anyway.