#Ukraina #geopolityka #Izrael #Europa #EU #Przedmurze
"Będziemy musieli stać się Izraelem w Europie — samowystarczalnym krajem, ale korzystającym z pomocy innych państw" — powiedział Daniel Wajdicz, prezes firmy doradczej Yorktown Solutions, który działa w imieniu Ukrainy w Waszyngtonie.
Z mojej perspektywy jest to fatalny scenariusz, ponieważ oznacza (dokładnie tak jak w pastwie Izrael) znaczne wzmocnienie wszelkich tendencji nacjonalistycznych i totalitarnych. Długoterminowy syndrom oblężonej twierdzy (złaszcza uzasadniony, jak w tym wypadku) robi ze społeczeństwami niedobre rzeczy.
Poza Rosją, odpowiedzialność z
... pokaż więcej#Ukraina #geopolityka #Izrael #Europa #EU #Przedmurze
"Będziemy musieli stać się Izraelem w Europie — samowystarczalnym krajem, ale korzystającym z pomocy innych państw" — powiedział Daniel Wajdicz, prezes firmy doradczej Yorktown Solutions, który działa w imieniu Ukrainy w Waszyngtonie.
Z mojej perspektywy jest to fatalny scenariusz, ponieważ oznacza (dokładnie tak jak w pastwie Izrael) znaczne wzmocnienie wszelkich tendencji nacjonalistycznych i totalitarnych. Długoterminowy syndrom oblężonej twierdzy (złaszcza uzasadniony, jak w tym wypadku) robi ze społeczeństwami niedobre rzeczy.
Poza Rosją, odpowiedzialność za pojawienie się tego scenariusza ponoszą podli i niekompetentni ludzie w rządach i innych organizacjach (#LońkaMuzg) "pomagających" Ukrainie, a zarazem traktujących ją jako narzędzie do osiągnięcia nowej stabilizacji w relacji z "prawdziwym graczem" - putinowską Rosją.
To właśnie mentalność geopolityczna, dzielące społeczeństwa i państwa (te drugie niechaj sczezną) na "prawdziwych graczy" i "proxies" otworzyła drogę Rosji, a teraz kładzie szklany sufit na drodze Ukrainy do odzyskania podmiotowości.
Perspektywa "europejskiego Izraela" za naszą wschodnią granicą jest fatalna i dl społeczeństwa ukraińskiego, i dla nas w Polsce i dla Europy - z powodów, które wystarczyłyby na poważną analizę politologiczną, nie zaś moje amatorskie dywagacje. Jedynym gorszym rozwiązaniem byłby scenariusz "europejskiej Palestyny". Nadal może się on ziścić.
Pod koniec zeszłego tygodnia w hotelowej sali konferencyjnej w Kijowie ukraińscy przywódcy spotkali się z setkami przedstawicieli przemysłu obronnego i decydentów z krajów sojuszniczych. Przesłanie było jasne — Ukraina jest otwarta na biznes.
Paul McLeary (Wiadomości Onet)
8Petros [Signal: Petros.63]
in reply to 8Petros [Signal: Petros.63] • •8Petros [Signal: Petros.63]
Unknown parent • •I ta różnica stanowi o szczególnej ohydzie "głodzenia" ukraińskiego oporu. Wygra na tej sytuacji kapitał międzynarodowy, w kolejnej odsłonie doktryny szoku. A koszty poniesie społeczeństwo ukraińskie.