Przejdź do głównej zawartości


Chciałem tylko przypomnieć, że COVID-19 (wbrew nazwie SARS) nie jest chorobą dróg oddechowych. Więc się nie ciesz z braku objawów, tylko poczekaj kwartał, i sprawdź, co Ci zrobił na resztę życia.

reshared this

in reply to 8Petros [Signal: Petros.63]

Grupa też fajne rzeczy robi i też nie na układ oddechowy. W ogóle wirusy są zajebiste.
in reply to robryk

@robryk Wydaje mi się że co najmniej niektóre rinowirusy? Temperatura dla nich sensowna w ludziach występuje głównie w nosie. @8petros
in reply to timorl

Na szybko znalazłem zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc, gruźlicę płucną, pylicę, (w tym azbestozę) i POChP. Jakby pogrzebać (khem, khem) to pewnie więcej by wylazło.
in reply to 8Petros [Signal: Petros.63]

@timorl

Dzięki, gruźlica faktycznie jest chorobą, która może być ograniczona do płuc. Pylica i POChP nie są infekcjami. Zapalenia {płuc,oskrzeli} najczęściej są spowodowane jakimiś strepokokami, a te mogą infekować inne tkanki (nie wiem, czy jest to tak rzadkie jak w przypadku gruźlicy czy tak częste jak w przypadku obu SARSów i trochę nie wiem jak tego szukać).
in reply to 8Petros [Signal: Petros.63]

@timorl

Strzelam, że własność, o której pierwotnie mówiłeś, jest dość powszechna wśród infekcji, które uważamy za infekcje dróg oddechowych, a nie jest unikatowa dla SARSu, więc chciałem się dowiedzieć na ile tak jest. Do tej pory: mam dwa przykłady, w których albo infekcje się ~wcale nie rozprzestrzeniają poza śluzówki (rinowirusy) lub rozprzestrzeniają się dość rzadko (gruźlica); ze źródeł, których nie pomnę, pamiętam, że grypa ~zawsze infekuje też poza układem oddechowym.
in reply to robryk

@robryk Z praktycznych efektów – wszelkie infekcje które działają na większą część organizmu powinny zapewne być traktowane poważniej niż są. Na pewno dotyczy to COVIDu (jak oryginalny post @8petros wskazywał), ale grypy raczej też (w szczególności myślenie o niej jako “gorsze przeziębienie” jest nierozsądne), i być może innych.
in reply to timorl

NB, w dobie sieci i tłumaczeń maszynowych, niedoinformowanie jest osobistym wyborem.
in reply to robryk

Ja zajrzałem do wikipedii.

Natomiast dla mnie ważne było, żeby przekazać konkretny komunikat, zwłaszcza dla młodszych - że pozornie lekka infekcja może ich z dużym prawdopodobieństwem okaleczyć do końca życia (ergo: maseczki, szczepionki i ogólna profilaktyka). I ten przekaz, radosnym kolektywnym wysiłkiem, został rozbełtany w dywagacje i odwołania do "źródeł, których nie pomnę".