Przejdź do głównej zawartości


W więzieniu wszyscy porządni ludzie muszą żyć we wspólnocie. Jeśli coś dotyka jednego, dotyka wszystkich: jeśli jeden ma przejebane, to wszyscy mają przejebane. Jeśli jedna osoba się ugnie, to reszta też. Wszyscy muszą sobie pomagać, by do tego nie dopuścić. Bo nie ma nic poza solidarnością, jedyną bronią. Chociaż istnieje też bohaterstwo osobiste, takie, kiedy sam musisz zrozumieć, że istnieje twoje więzienne sumienie, i że odchodzisz od niego. Ale to [indywidualne] sumienie prowadzi do wspólnego.

Z biografii Sokrata Sutugi, antyfaszysty

Kierunkowy74 reshared this.