mam soniacze XM5, żona miała XM3 (może kto zna dobry serwis?) i jej były lepsze pod względem ergonomii i składane, a moje faktycznie lepiej tłumiły dźwięki/szum ale gorzej leżą na mojej poharatanej (narzędziami neurochirurgów) łepetynie i wydają się być cięższe (subiektywnie, nie zerkałem do specyfikacji). Apka od sony to krap (imo) ale jest, tryby NC mogłyby być bardziej rozbudowane. Aktualnie zerkam na coś takiego od ankera: soundcore.com/products/a302801… albowiem mam opinie od 3 zadowolonych użytkowników, którzy polecają, dostępne są nauszniki na wymianę, a same słuchawki są aktualnie do kupienia za ~200pl czyli zupełnie inna półka cenowa niż sony o japkach nie wspominając.