2023-07-08 14:53:29
2023-07-02 11:10:41
2023-07-02 11:10:41
6904177

#KRK #katolicyzm #sekta #świadectwo #polska
Przejmujący tekst (i podlinkowany film) opisujący doświadczenie życia w sekcie w ramach polskiego KRK. Ale to jest przypadek skrajny (wciąż jednak tolerowany). Znacznie bardziej alarmujące jest wspomnienie innej osoby (komentarz z FB), opisujące w pełni znormalizowaną praktykę katolickiego maistreamu:
Ja sam spędziłem ponad 20 lat w sekcie - we wspólnotach oazowych. To jest najbardziej wyrafinowana kościelna maszynka do prania mózgu, będąca potężnym magnesem dla młodzieży. Przysłowiowy "fajny ksiądz z gitarą" tworzy atmosfere radości, akceptacji, pogody ducha, wspólnoty... Do tego wyjazdy na wakacje na "oazy" pogłębiają efekt ciekawym programem ewangelizacyjnym.
To jest więzienie bez krat - pozornie możesz wszystko, łącznie z normalnym funkcjonowaniem w społeczeństwie - w końcu to społeczeństwo katolickie, wszędzie są kościoły, więc jesteśś "wśród swoich".
Dopiero z czasem, w miarę pogłębiania prania mózgu, dochodzi do radykalizacji i nagle niewierzących zaczyna się postrzegać jako zagrożenie, jako wrogów chcących wyrwać człowieka z rak Jezusa w łapy Szatana. Postrzega się ich z mieszaniną leku, współczucia i pogardy, izolujac się od nich stopniowo coraz bardziej. W pewnym momencie wspólnota staje się wyspą bezpieczeństwa we wszechogarniającym oceanie zla, występku, grzechu i lubieżności. Manipulacja strachem w miarę upływu czasu napełnia członków wspólnoty fobią, radykalnie dzielącą świat na swoich i obcych, dobrych i złych. Nikomu nie przychodzi do głowy, że ten podział jest sztuczny i celowy. Każdy jest przekonany, że jest to naturalna konsekwencja wzrostu w wierze i doskonalenia się jako dziecko boże, a nie rozwoju narzuconej paranoi. Wzorcem stają się przeróżni święci i błogosławieni męczennicy, którzy byli atakowani przez Szatana wręcz fizycznie. dzięki temu każdy normalny człowiek spotykając na swojej drodze religijnego pojeba i reagując na niego w sposób naturalny - zarazem pogłębia jego radykalizm. Pojeb bowiem, odbiera krytykę i odrzucenie jako wyraźny sygnał pogłębiającej się dezaprobaty dzieci Szatana - czyli utwierdza się w przekonaniu, ze sam jest na jak najlepszej drodze do Jezusa. Powstaje błędne koło, samonapędzająca maszynka obłędu, jazda bez trzymanki. Przestają się liczyć jakiekolwiek więzi poza wspólnotowymi. W tym trybie odrzucenie rodziców, rodzeństwa, męża czy dziecka za ateizm przychodzi wręcz naturalnie. Może i boli, ale 'tak trzeba".
10 lat zajęło mi wyrwanie się z tej sekty, z prania mózgu leczę się do dziś, niektórych wpojonych odruchów i uwarunkowań nie pozbędę się już nigdy, ponieważ wieloletnie pranie mózgu zmienia mechanicznie konstrukcje kory mózgowej. Innymi słowy namnożenie synaps w określonych rejonach mózgu tworzy swoista koleinę, z której kurewsko trudno się wydostać, a nawet, gdy się to uda - cholernie łatwo wpaść spowrotem.
Religia jest w pełni funkcjonalnym twardym narkotykiem - najsilniejszym i najbardziej niebezpiecznym, jaki istnieje. Nie wymaga zewnętrznej aplikacji, detoks jest niemożliwy bez dekapitacji. Nawet odrzucenie dealera, jakim jest skompromitowany KK nie utrudnia ćpania na własną rękę. Ile razy słyszeliście słowa "Nie wierze w kościół, wierzę w Boga, kościół mi nie jest do tego potrzebny"? To jest właśnie ten mechanizm.
Dziś, gdybym spotkał samego siebie sprzed lat - zwyczajnie bym takiego ktosia zabił, gdyż tego się nie leczy - do tego się strzela. Z tego więżenia można bowiem wyrwać się wyłącznie od środka, a dostrzeżenie, że jest się za kratami jest mniej prawdopodobne, niż trafienie szóstki w Lotka. Ci nieliczni, którym się to udało - to najwięksi szczęściarze i twardziele na świecie.
Nazywam się Paweł Kostowski. Przez 6 lat byłem członkiem - pkostowski
Nazywam się Paweł Kostowski. Przez 6 lat byłem członkiem sekty ks. Łukasza Kadzińskiego. [WIĘCEJ W FILMIE: https://www.youtube.com/watch?v=ALMDzcSI3Fs ] Ta gruppkostowski
reshared this
Just nameless i Enkiusz🇺🇦 reshared this.
8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
Unknown parent • •Oba zjawiska są w swej istocie toksyczne, ale widzę jednak więcej różnic niż podobieństw.