-----BEGIN PUBLIC KEY-----
MIICIjANBgkqhkiG9w0BAQEFAAOCAg8AMIICCgKCAgEA5UsisAIx2i334cIVTrjJ
aDFd3ROxvIpuB7x7sxKyyVcljbeij7U4MBgh6DficS8I0CkMb2x+g7XJmj3sgt50
7qfU5Z304IjA4Eru5pkwfdtb5Rbarks8NeSTrg4Fqq5ixrZ1ItWtutCxwoyhjYes
nE8/iuUtTjVWkvvlcUOu9Szyur6k/q1XZNNv6XeBX2m2TUB2+7PGwwd69K6/jzPs
rx+ARvxpPV6dhqm7CPr+RJdlZVdnpbvimk09VlY+fulVO9EBAkMhQAFlWxUhDl7W
ViXX/DamGe5F4c2CVofpt3G3Jmxp4ME4Q0dXBY78n9vIR/O5BBYgDo8bWxQk6MDz
8JAvcvr1bNn4UkYyPwAJ9LaAi6pgpZD7VuHZJKanQ4K5fwC4Rvf84QW6ooh4bHS4
NR1P2riEMqNjFU8HStxQFAJSQfWntn8KMcqlMYL1lPi9j/B7SkVb1sKhX95zdu/z
CcitOolxC1nC7zGL3q59StDW3a/qsUoIUmlWAd+7SmJqKmeHRIXItglviXBxntOv
LDM0Xvx2HZfz9EGewnb7S9No0x5VwOuo+Hi+lYzS/km7YpOG7UFG77+fra/dF89w
Q9xywOhPEoL8DguEEgAkr/LtMbK2AU3ju3X6xSiNJgoKz1g4IlxkR4JlY0MaZaAs
5BQRL6PO2cTsYZ7eo0wk1SUCAwEAAQ==
-----END PUBLIC KEY-----
2025-03-10T18:10:25+00:00
- O:
Mission: to mitigate death and suffering of sentient beings around me, particularly that caused by the global ecological succession.
Postproletarian, transanarchist, kolapsnik with infrastructure fetish.
Sometimes anarchist, always anti-statist and anti-capitalist.
Karmic comedic hero.
- Uid
-
810fc51c-1663-3f22-c709-80d217547912
- Nickname
-
8petros
- Full_name
-
8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
- Searchable
-
true
- First_name
-
8Petros
- Family_name
-
[$ rm -rv /capitalism/*]
- Url
-
https://petroskowo.pl/
- Photo
-
- Photo_medium
-
- Photo_small
-
8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*] • — (Internet) •Jestem ze dwa pokolenia młodszy od powołanych w tekście "kaczmarofilów". Zdecydowanie nie jestem humanistycznym erudytą. A jednak Mury i część piosenek z czasu stanu wojennego były mocno formacyjne dla mnie i moich rówieśników.
Potem była przerwa, bo jakoś mi Kaczmarski dźwięczał "kirindżowo" wtedy. Dopiero "Sarmatia" i "Dwie skały" spowodowały, że go zacząłem cenić, szczególnie jako jednego z mistrzów języka. Nigdy nie wpadłem w kult taki, jaki mi się przydarzył z Wysockim (300 piosenek na dysku, puszczane losowo i na okrągło przez kilka lat), ale do dzisiaj, męcząc się z jakimś tekstem, wzdycham do tej precyzji i ekspresji, jaką podpatrywałem u Kaczmarskiego.
Powoli i niech
... pokaż więcejJestem ze dwa pokolenia młodszy od powołanych w tekście "kaczmarofilów". Zdecydowanie nie jestem humanistycznym erudytą. A jednak Mury i część piosenek z czasu stanu wojennego były mocno formacyjne dla mnie i moich rówieśników.
Potem była przerwa, bo jakoś mi Kaczmarski dźwięczał "kirindżowo" wtedy. Dopiero "Sarmatia" i "Dwie skały" spowodowały, że go zacząłem cenić, szczególnie jako jednego z mistrzów języka. Nigdy nie wpadłem w kult taki, jaki mi się przydarzył z Wysockim (300 piosenek na dysku, puszczane losowo i na okrągło przez kilka lat), ale do dzisiaj, męcząc się z jakimś tekstem, wzdycham do tej precyzji i ekspresji, jaką podpatrywałem u Kaczmarskiego.
Powoli i niechętnie przyjmowałem do wiadomości, że te piękne kwiaty rosły na mierzwie i zgniliźnie. No, niby człowiek pamiętał Rilkego z jego demonami i aniołami. Ale to bardziej - w duchu romantycznym - było rozumiane jako cierpienia samego artysty. Sam, zmagający się (od pewnego wieku) z przekazem przemocowym, nie dopuszczałem myśli, że te demony także poetę mogły doprowadzać do rzucania meblami, wylewania furii na słabszych i szukania ukojenia w poczuciu władzy.
A jednak. Komu więcej dano, od tego się także więcej wymaga. Żyję teraz z dysonansem, z którym jeszcze nie wiem, co zrobię. I nie jest to jedynie sprawa Kaczmarskiego. Nie śledzę mrocznych odkryć w tej materii, ale nie sposób przeoczyć choćby przypadku Gaimana. I nie sposób przypuszczać, że są to pojedyncze anomalie.
Jak sobie z tym poradzić? Na pewno nie przez wyparcie, czy zabliźnianie ran błoną podłości. Zdecydowanie pora sobie powiedzieć, co z dziedzictwa tego czy owego mistrza biorę dla siebie, a co odrzucam. Co przyjmuję jako moje, a czemu się sprzeciwiam. I jasno to wyrazić. Czyż nie na tym polega dojrzewanie?
Natomiast w przestrzeni wspólnej jest potrzeba sprawiedliwości restytutywnej. Oprócz jasnego uhonorowania osób skrzywdzonych - choćby poprzez odpowiednie noty w każdym wydaniu dzieła - w dzisiejszej zmonetyzowanej rzeczywistości należałoby tych, co ciągną zyski ze spuścizny opartej na krzywdzie skłonić, aby te zyski przeznaczyli na zadośćuczynienie - nie tylko bezpośrednim ofiarom, ale wszystkim im podobnym. Nie każdy winowajca był geniuszem, nie każdy pozostawił po sobie złotodajne prawa autorskie. Niech te profity służą innym, których gnębiciele nie wygrali na loterii sławy i bogactwa.
Dopiero wtedy my - jednostki, społeczeństwo, ludzkość - będziemy mogli zacząć przepracowywać nasze bałwochwalstwo wobec tytanów wszelakich.
#Kaczmarski #Gaiman #przemoc #krzywda #zadośćuczynienie #wolność #bałwochwalstwo
Tomasz reshared this.