Czy na obecnych terenach Polski i okolic można zidentyfikować obecne lub przeszłe #LudyRdzenne? I co zastosowanie tej perspektywy niesie ze sobą dla myślenia o nas samych?
Jakieś 6 czy 7 lat temu, szukając źródeł wiadomości na temat swoich korzeni i historii regionu, trafiłem na Genographic Project – inicjatywę badawczą National Geographic Society służącą analizie historycznych wzorców DNA mieszkańców całej Ziemi. Wysłałem próbkę i po kilku miesiącach dostałem wyniki badań wskazujące na drogę moich przodków z Afryki na Podlasie. W dużym skrócie, ludzie o zbliżonym do mojego komponencie kodu genetycznego zamieszkiwali takie tereny:
1) ostatnie 35 000 lat – wschodnia Europa. (Wygląda na to, że jestem „genetycznie tutejszy” od dłuższego czasu. Moje DNA jest zbieżne w jakimś stopniu z czterema grupami: Europejczycy wschodni* – 90%, Finowie i Ludy Syberyjskie – 5 %, Mieszkańcy Wielkiej Brytanii i Irlandii – 2%, Diaspora żydowska – 2%), * Tu drobne wyjaśnienie. Dla National Geographic jesteś
... pokaż więcej
Jakieś 6 czy 7 lat temu, szukając źródeł wiadomości na temat swoich korzeni i historii regionu, trafiłem na Genographic Project – inicjatywę badawczą National Geographic Society służącą analizie historycznych wzorców DNA mieszkańców całej Ziemi. Wysłałem próbkę i po kilku miesiącach dostałem wyniki badań wskazujące na drogę moich przodków z Afryki na Podlasie. W dużym skrócie, ludzie o zbliżonym do mojego komponencie kodu genetycznego zamieszkiwali takie tereny:
1) ostatnie 35 000 lat – wschodnia Europa. (Wygląda na to, że jestem „genetycznie tutejszy” od dłuższego czasu. Moje DNA jest zbieżne w jakimś stopniu z czterema grupami: Europejczycy wschodni* – 90%, Finowie i Ludy Syberyjskie – 5 %, Mieszkańcy Wielkiej Brytanii i Irlandii – 2%, Diaspora żydowska – 2%), * Tu drobne wyjaśnienie. Dla National Geographic jesteśmy Europą wschodnią, a nie środkową. 2) ok 41 000 – 55 000 lat temu – zachodnia Azja, 3) ok 60 000 lat temu – wschodnia Afryka lub Azja, 4) ok 70 000 – 80 000 lat temu – zachodnia Afryka, 5) wcześniej – Afryka.
Także wiesz... jeśli 35 tys. lat wystarczy, to Mojsaki na Podlasiu są ludem rdzennym.
Wiesz, tu by trzeba zacząć od przyjęcia jakiejś wspólnej definicji ludu rdzennego i kryteriów przynależności doń. Problemem nie jest brak takowej, a raczej nadmiar różnych. https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ludy_tubylcze
To już nie wystarczy poczucie, że rdzewiejesz gdzieś od pokoleń? Ok, wiem, że to od rdzenia, a nie od rdzy... Na naszych terenach miejscowi mówią "po swajomu", czyli tutejszą gwarą. Mieszanką polskiego i białoruskiego, a w części wiosek polskiego i ukraińskiego. Kiedyś miałem kilku pracowników, z których każdy pochodził i innej przygranicznej miejscowości i zdarzało im się dyskutować na temat niuansów swoich gwar. Właściwie każda miała własną specyfikę i różniła się trochę od innych. Ale do czego zmierzam: wszyscy oni znali słowo "nawałocz" lub "nawołocz" oznaczające przybłędę, przybysza z zewnątrz. Na przykład miastowego, który osiedlił się w przygranicznej wiosce. Myślę, że cezurą jest tu ludzka pamięć. Drugie pokolenie może jeszcze wiedzieć od rodziców, że Kowalski mieszkaj... pokaż więcej
To już nie wystarczy poczucie, że rdzewiejesz gdzieś od pokoleń? Ok, wiem, że to od rdzenia, a nie od rdzy... Na naszych terenach miejscowi mówią "po swajomu", czyli tutejszą gwarą. Mieszanką polskiego i białoruskiego, a w części wiosek polskiego i ukraińskiego. Kiedyś miałem kilku pracowników, z których każdy pochodził i innej przygranicznej miejscowości i zdarzało im się dyskutować na temat niuansów swoich gwar. Właściwie każda miała własną specyfikę i różniła się trochę od innych. Ale do czego zmierzam: wszyscy oni znali słowo "nawałocz" lub "nawołocz" oznaczające przybłędę, przybysza z zewnątrz. Na przykład miastowego, który osiedlił się w przygranicznej wiosce. Myślę, że cezurą jest tu ludzka pamięć. Drugie pokolenie może jeszcze wiedzieć od rodziców, że Kowalski mieszkający wśród Demianiuków, Maksymiuków czy Aleksiuków to nawołocz. Ale trzecie czy czwarte już zapomni, przywyknie, wymiesza płyny ustrojowe i uzna Kowalskich za swoich. Może to za mało, żeby sprostać naukowym kryteriom rdzenności, ale wystarczy, żeby uznać, że rdza na Kowalskich ma ten sam odcień i skład co na Mojsakach.
pytanie, jak zdefiniujemy rdzenność? Swego czasu oglądałem ciekawy filmik na ten temat (https://www.youtube.com/watch?v=NY35y_SU7wg), gdzie pojęcie rdzenności (ang. indigenous) powiązane zostało nie tylko z samym pochodzeniem, ale przede wszystkim zanurzeniem w kulturze, światopoglądzie i stylu życia. Osoba żyjąca współczesnym, miejskim życiem nie jest osobą rdzenną, choćby nawet jej przodkowie i przodkinie żyli w tym samym miejscu bez przerwy od ostatniego zlodowacenia. Jeśli w ten sposób spojrzymy na ludy rdzenne, to chyba już takich nie mamy...
The differences between indigenous and native, how and when to use them, towards whom each tern is applicable, and some other things to be taken into conside...
Mojsak
in reply to 8Petros [Signal: Petros.63] • • •Jakieś 6 czy 7 lat temu, szukając źródeł wiadomości na temat swoich korzeni i historii regionu, trafiłem na Genographic Project – inicjatywę badawczą National Geographic Society służącą analizie historycznych wzorców DNA mieszkańców całej Ziemi. Wysłałem próbkę i po kilku miesiącach dostałem wyniki badań wskazujące na drogę moich przodków z Afryki na Podlasie. W dużym skrócie, ludzie o zbliżonym do mojego komponencie kodu genetycznego zamieszkiwali takie tereny:
1) ostatnie 35 000 lat – wschodnia Europa. (Wygląda na to, że jestem „genetycznie tutejszy” od dłuższego czasu. Moje DNA jest zbieżne w jakimś stopniu z czterema grupami: Europejczycy wschodni* – 90%, Finowie i Ludy Syberyjskie – 5 %, Mieszkańcy Wielkiej Brytanii i Irlandii – 2%, Diaspora żydowska – 2%),
... pokaż więcej* Tu drobne wyjaśnienie. Dla National Geographic jesteś
Jakieś 6 czy 7 lat temu, szukając źródeł wiadomości na temat swoich korzeni i historii regionu, trafiłem na Genographic Project – inicjatywę badawczą National Geographic Society służącą analizie historycznych wzorców DNA mieszkańców całej Ziemi. Wysłałem próbkę i po kilku miesiącach dostałem wyniki badań wskazujące na drogę moich przodków z Afryki na Podlasie. W dużym skrócie, ludzie o zbliżonym do mojego komponencie kodu genetycznego zamieszkiwali takie tereny:
1) ostatnie 35 000 lat – wschodnia Europa. (Wygląda na to, że jestem „genetycznie tutejszy” od dłuższego czasu. Moje DNA jest zbieżne w jakimś stopniu z czterema grupami: Europejczycy wschodni* – 90%, Finowie i Ludy Syberyjskie – 5 %, Mieszkańcy Wielkiej Brytanii i Irlandii – 2%, Diaspora żydowska – 2%),
* Tu drobne wyjaśnienie. Dla National Geographic jesteśmy Europą wschodnią, a nie środkową.
2) ok 41 000 – 55 000 lat temu – zachodnia Azja,
3) ok 60 000 lat temu – wschodnia Afryka lub Azja,
4) ok 70 000 – 80 000 lat temu – zachodnia Afryka,
5) wcześniej – Afryka.
Także wiesz... jeśli 35 tys. lat wystarczy, to Mojsaki na Podlasiu są ludem rdzennym.
8Petros [Signal: Petros.63]
in reply to Mojsak • •Problemem nie jest brak takowej, a raczej nadmiar różnych.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ludy_tubylcze
Mojsak
in reply to 8Petros [Signal: Petros.63] • • •Na naszych terenach miejscowi mówią "po swajomu", czyli tutejszą gwarą. Mieszanką polskiego i białoruskiego, a w części wiosek polskiego i ukraińskiego. Kiedyś miałem kilku pracowników, z których każdy pochodził i innej przygranicznej miejscowości i zdarzało im się dyskutować na temat niuansów swoich gwar. Właściwie każda miała własną specyfikę i różniła się trochę od innych. Ale do czego zmierzam: wszyscy oni znali słowo "nawałocz" lub "nawołocz" oznaczające przybłędę, przybysza z zewnątrz. Na przykład miastowego, który osiedlił się w przygranicznej wiosce. Myślę, że cezurą jest tu ludzka pamięć. Drugie pokolenie może jeszcze wiedzieć od rodziców, że Kowalski mieszkaj... pokaż więcej
Na naszych terenach miejscowi mówią "po swajomu", czyli tutejszą gwarą. Mieszanką polskiego i białoruskiego, a w części wiosek polskiego i ukraińskiego. Kiedyś miałem kilku pracowników, z których każdy pochodził i innej przygranicznej miejscowości i zdarzało im się dyskutować na temat niuansów swoich gwar. Właściwie każda miała własną specyfikę i różniła się trochę od innych. Ale do czego zmierzam: wszyscy oni znali słowo "nawałocz" lub "nawołocz" oznaczające przybłędę, przybysza z zewnątrz. Na przykład miastowego, który osiedlił się w przygranicznej wiosce. Myślę, że cezurą jest tu ludzka pamięć. Drugie pokolenie może jeszcze wiedzieć od rodziców, że Kowalski mieszkający wśród Demianiuków, Maksymiuków czy Aleksiuków to nawołocz. Ale trzecie czy czwarte już zapomni, przywyknie, wymiesza płyny ustrojowe i uzna Kowalskich za swoich. Może to za mało, żeby sprostać naukowym kryteriom rdzenności, ale wystarczy, żeby uznać, że rdza na Kowalskich ma ten sam odcień i skład co na Mojsakach.
8Petros [Signal: Petros.63] likes this.
Kierunkowy74
in reply to 8Petros [Signal: Petros.63] • • •8Petros [Signal: Petros.63]
in reply to 8Petros [Signal: Petros.63] • •Wojsław Brożyna 🌞🌲🏴
in reply to 8Petros [Signal: Petros.63] • • •Indigenous vs Native
YouTube