To też. Ale masowa fiksacja wydaje się bazować na tym, że obaj ostentacyjnie łamią normy społeczne - w sposób socjopatyczny raczej, niż psychopatyczny - i nie dość, że uchodzi to im na sucho, ale (zamknięte koło) zyskują powszechne uznanie. To jest odpowiedź na wszystkie ciemne strony naszych osobowości, wypierane wewnętrznie, ale czasem tylko tłumione z zewnątrz. Te wszystkie "Ja bym im...", "XXXX na nich trzeba..."
I nie chodzi wcale o inteligencję, wykształcenie czy pozycję społeczną. To jest to odwieczne marzenie niewolnika, aby zamienić się miejscami z właścicielem, a choćby i z nadzorcą, i oddać całe swoje cierpienie z nawiązką. Oczywiście niemożliwe, ale w potencjalizacji stanowi potężny napęd.
Cały czas mam w głowie pytanie - czy kolaps, wymieranie i kolejne pokolenia spędzone na walce o adaptację są jedynym możliwym katharsis? I
... pokaż więcej
To też. Ale masowa fiksacja wydaje się bazować na tym, że obaj ostentacyjnie łamią normy społeczne - w sposób socjopatyczny raczej, niż psychopatyczny - i nie dość, że uchodzi to im na sucho, ale (zamknięte koło) zyskują powszechne uznanie. To jest odpowiedź na wszystkie ciemne strony naszych osobowości, wypierane wewnętrznie, ale czasem tylko tłumione z zewnątrz. Te wszystkie "Ja bym im...", "XXXX na nich trzeba..."
I nie chodzi wcale o inteligencję, wykształcenie czy pozycję społeczną. To jest to odwieczne marzenie niewolnika, aby zamienić się miejscami z właścicielem, a choćby i z nadzorcą, i oddać całe swoje cierpienie z nawiązką. Oczywiście niemożliwe, ale w potencjalizacji stanowi potężny napęd.
Cały czas mam w głowie pytanie - czy kolaps, wymieranie i kolejne pokolenia spędzone na walce o adaptację są jedynym możliwym katharsis? I czy w ogóle jakieś jest możliwe?
Olga Matná-Schrödingerová
in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*] • • •8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
in reply to Olga Matná-Schrödingerová • •To też. Ale masowa fiksacja wydaje się bazować na tym, że obaj ostentacyjnie łamią normy społeczne - w sposób socjopatyczny raczej, niż psychopatyczny - i nie dość, że uchodzi to im na sucho, ale (zamknięte koło) zyskują powszechne uznanie.
To jest odpowiedź na wszystkie ciemne strony naszych osobowości, wypierane wewnętrznie, ale czasem tylko tłumione z zewnątrz. Te wszystkie "Ja bym im...", "XXXX na nich trzeba..."
I nie chodzi wcale o inteligencję, wykształcenie czy pozycję społeczną. To jest to odwieczne marzenie niewolnika, aby zamienić się miejscami z właścicielem, a choćby i z nadzorcą, i oddać całe swoje cierpienie z nawiązką. Oczywiście niemożliwe, ale w potencjalizacji stanowi potężny napęd.
Cały czas mam w głowie pytanie - czy kolaps, wymieranie i kolejne pokolenia spędzone na walce o adaptację są jedynym możliwym katharsis? I
... pokaż więcejTo też. Ale masowa fiksacja wydaje się bazować na tym, że obaj ostentacyjnie łamią normy społeczne - w sposób socjopatyczny raczej, niż psychopatyczny - i nie dość, że uchodzi to im na sucho, ale (zamknięte koło) zyskują powszechne uznanie.
To jest odpowiedź na wszystkie ciemne strony naszych osobowości, wypierane wewnętrznie, ale czasem tylko tłumione z zewnątrz. Te wszystkie "Ja bym im...", "XXXX na nich trzeba..."
I nie chodzi wcale o inteligencję, wykształcenie czy pozycję społeczną. To jest to odwieczne marzenie niewolnika, aby zamienić się miejscami z właścicielem, a choćby i z nadzorcą, i oddać całe swoje cierpienie z nawiązką. Oczywiście niemożliwe, ale w potencjalizacji stanowi potężny napęd.
Cały czas mam w głowie pytanie - czy kolaps, wymieranie i kolejne pokolenia spędzone na walce o adaptację są jedynym możliwym katharsis? I czy w ogóle jakieś jest możliwe?