Powinny być wyrazem żalu za to, że coś się spieprzyło, wdzięczności, że teraz już się wie co i dlaczego i radości, że wiedząc — w przyszłości się tego uniknie. „Karą” może być sama świadomość spieprzenia, ale ona jest niezależna od tego, czy do przeprosin dojdzie. A i tak uważam, że jeśli ktoś tego sam nie czuje — do przeprosin powinien być przymuszony, właśnie jako do okazji przemyślenia sprawy ponownie i ubrania jej w słowa. Ale to nie kara, a nauka.
To teraz rozumiem, dlaczego moja chęć przeproszenia każdego, kto ode mnie przeprosin oczekuje (pod warunkiem, że mnie uświadomi za co), spotyka się z reakcją "no nie rób z siebie ofiary".
Wczoraj się dowiedziałem, że cztery lata temu zrobiłem coś, za co powinienem przeprosić (spieprzyłem publiczną prezentację, zajmując na nią slot czasowy, o który szła ostra konkurencja). Osoba, którą miałbym przeprosić, w międzyczasie współpracowała ze mną, zaprosiła mnie z kolejną prezentacją (tym razem IMO bardzo dobrą) a temat wywołała teraz, żeby mnie publicznie zawstydzić, bo z nią wszedłem w (publiczną) polemikę. Ponieważ dla mnie to jest prehistoria, natychmiast zaoferowałem publiczne przeprosiny, podkreślając, że to gra o sumie dodatniej - mi nie ubędzie (robię teraz o wiele lepsze wystąpienia: zapraszam jutro do Katowic), a jej najwyraźniej przybędzie. I w tym momencie moje przeprosiny zostały uznane za udawane i urągliwe...... pokaż więcej
Wczoraj się dowiedziałem, że cztery lata temu zrobiłem coś, za co powinienem przeprosić (spieprzyłem publiczną prezentację, zajmując na nią slot czasowy, o który szła ostra konkurencja). Osoba, którą miałbym przeprosić, w międzyczasie współpracowała ze mną, zaprosiła mnie z kolejną prezentacją (tym razem IMO bardzo dobrą) a temat wywołała teraz, żeby mnie publicznie zawstydzić, bo z nią wszedłem w (publiczną) polemikę. Ponieważ dla mnie to jest prehistoria, natychmiast zaoferowałem publiczne przeprosiny, podkreślając, że to gra o sumie dodatniej - mi nie ubędzie (robię teraz o wiele lepsze wystąpienia: zapraszam jutro do Katowic), a jej najwyraźniej przybędzie. I w tym momencie moje przeprosiny zostały uznane za udawane i urągliwe...
Brie Mmm
in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*] • • •A i tak uważam, że jeśli ktoś tego sam nie czuje — do przeprosin powinien być przymuszony, właśnie jako do okazji przemyślenia sprawy ponownie i ubrania jej w słowa. Ale to nie kara, a nauka.
8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*] • — (Internet) •8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*] • •Ponieważ dla mnie to jest prehistoria, natychmiast zaoferowałem publiczne przeprosiny, podkreślając, że to gra o sumie dodatniej - mi nie ubędzie (robię teraz o wiele lepsze wystąpienia: zapraszam jutro do Katowic), a jej najwyraźniej przybędzie.
I w tym momencie moje przeprosiny zostały uznane za udawane i urągliwe...... pokaż więcej
Ponieważ dla mnie to jest prehistoria, natychmiast zaoferowałem publiczne przeprosiny, podkreślając, że to gra o sumie dodatniej - mi nie ubędzie (robię teraz o wiele lepsze wystąpienia: zapraszam jutro do Katowic), a jej najwyraźniej przybędzie.
I w tym momencie moje przeprosiny zostały uznane za udawane i urągliwe...