#tldr: #moderacja #społeczność #fediwersum #FediStyle
Patrz na obrazek.
Przed chwilą przetestowałem mój pomysł procedury reagowania na nękanie, drastyczny trolling i inne niefajne zachowania na fedi.
Pierwszy test znajdziecie tutaj: https://petroskowo.pl/display/810fc51c-1163-7368-30b0-81f089025539
Logika interwencji:
Kiedy mamy do czynienia z agresją lub innymi rażącymi naruszeniami netykiety, miejmy świadomość, jaką drogę przechodzą te komunikaty i jakie są możliwości reakcji na każdym etapie.
1. Nadawca jest umiejscowiony na instancji (serwerze macierzystym), gdzie się loguje, ma swój profil i zobowiązał się przestrzegać lokalnie ustalonych reguł. Nad stosowaniem się do nich czuwają administrator(zy) i moderator(zy) tegoż serwera.
---> im bardziej wprost i drastycznie wiadomości naruszają zasady serwera (zwykle dostępne publicznie), tym większa szansa, że adminat zareaguje. A jak nie zareaguje, to trzeba będzie zawiadomić świat, że nie przestrzegają własnych reguł (procedurę zaraz będziemy wymyślać).
---> Podstawą do interwencji może być też naruszanie norm netykiety, niezależnie od tego, czy ujęto je w zasadach serwera, czy nie. Oczywiście, adminat może podejść do sprawy legalistycznie i stwierdzić, że "na to nie ma paragrafu", ale mają prawo do tego (i do konsekwencji).
2. Drugim punktem jest wejście do naszego serwera. Na tym etapie nasz adminat może odfiltrować komunikaty od pojedynczego profilu, a w skrajnym przypadku od całej instancji (ale to powinna być ostateczność).
3. Ostatnim punktem kontrolnym jest nasz własny profil (feed, stream, wall, czy jak mu tam). Tu mamy zasadniczo dwa narzędzia (różniące się nieco między platformami, więc nie będę szczegółowo opisywał.
3.1. Wyciszenie / ignorowanie / blokowanie zapewnia nam (w różnym stopniu) święty spokój od tej osoby, ale nie ma żadnego wpływu (z powodu znikomej informacji zwrotnej) na zmianę jej zachowania.
3.2. Samoczynne ukrywanie (zwijanie) wpisów na podstawie słów kluczowych (w tym nicka/adresu) pozwala nam filtrować przychodzące wiadomości w bardziej różnorodny sposób.
Procedurę podejmowania interwencji proponuję następującą (zakładam, że merytorycznego porozumienia próbowaliśmy, i nie poszło):
1. Uprzejmie i asertywnie zwrócić uwagę agresorowi, że — jeśli wątek go triggeruje — to może ustawić moderację u siebie, i oszczędzić sobie (i nam) kupę nerwów.
2. Rozważyć, czy to samo narzędzie byłoby wystarczające od naszej strony (osobiście uważam, że to ma sens tylko, jeśli dysonans jest naprawdę typu osobistego. Ktoś komuś "działa na uzębienie", są jakieś zaszłości itp. Jeśli ktoś próbuje terroryzować otoczenie, to dla dobra otoczenia trzeba ko skontrować. Im wcześniej, tym mniej szkód narobi, a może i się ogarnie na przyszłość. Dlatego nie przesadzajmy z cichymi banami.
3. Kolejny poziom to skarga do administratorów macierzystej instancji agresora, najlepiej nagłośniona. Być może potrzebujemy jakiegoś publicznego kanału/forum, gdzie takie skargi można by publicznie obserwować i oceniać na konkretach politykę moderacji poszczególnych instancji.
4. Jeśli skarga (a zwłaszcza kolejne skargi) nie dają rezultatów, kolejny krok to zgłoszenie do naszego adminatu. Zależnie od możliwości technicznych oraz dotychczasowych interakcji z tamtą instancją, podejmie on decyzję o zablokowaniu konkretnego profilu lub całej instancji.
Zrobił się z tego okropnie długi tekst, więc postarałem się to skompresować do postaci diagramu. Mam nadzieję, że się przyda.