Cyfrowy bliźniak to cyfrowy model zamierzonego lub rzeczywistego fizycznego produktu, systemu lub procesu (fizycznego bliźniaka), który służy jako skutecznie nieodróżnialny cyfrowy odpowiednik tego produktu do celów praktycznych, takich jak symulacja, integracja, testowanie, monitorowanie i konserwacja. Cyfrowy bliźniak od samego początku miał być podstawą zarządzania cyklem życia produktu i istnieje przez cały cykl życia (tworzenie, budowanie, obsługa/wsparcie i utylizacja) fizycznego podmiotu, który reprezentuje. [...] Cyfrowy bliźniak może istnieć i często istnieje, zanim pojawi się fizyczna jednostka. Wykorzystanie cyfrowego bliźniaka w fazie tworzenia pozwala na modelowanie i symulowanie całego cyklu życia zamierzonego przedmiotu. Cyfrowy bliźniak istniejącego podmiotu może być używany w czasie rzeczywistym i regularnie synchronizowany z odpowiednim systemem fizycznym.

A teraz, drogie osoby ludzkie, powiedzcie mi, proszę w jaki sposób mamy być nieokiełznane, skoro uczenie maszynowe jest już na miejscu, a skarbce podmiotów korporacyjnych są wręcz przepełnione naszymi danymi: nie tylko kopromedia i rejestry usług publicznych, PRISM (kto pamięta takie stare tematy...) i jemu podobne, wszelkiego rodzaju komercyjne bazy danych i infrastruktura sieciowa, w której codziennie zostawiamy nasze ślady.
Jak mamy być niesterowalne, skoro Wszechkryzys i generowane przez niego napięcia są wykorzystywane jako pretekst do przesuwania granic ingerencji państwa i „uzasadnionego interesu prawnego” w naszą cyfrową i fizyczną prywatność? Kiedy jesteśmy obserwowane, identyfikowane i profilowane za każdym razem, gdy wchodzimy w interakcję z zaawansowanymi kamerami monitorującymi lub usługami medycznymi online.

Są nieliczni szczęśliwcy, którzy odłączyli się od sieci wystarczająco szybko i wystarczająco skutecznie, mogą nawet przeżyć resztę swojego życia, wciąż nie do końca pod kontrolą, jeśli będą trzymać głowy wystarczająco nisko (i mieć na to pieniądze).

Są też niezliczone szczęśliwe tłumy, które nigdy się nie wyróżniają i nigdy nie trafią na żadną krótką listę, zostawione w kontrolowanym i coraz bardziej niepewnym spokoju, dopóki ich cyfrowe bliźniaki nie zostaną bezpiecznie zarchiwizowane.

A co z tymi z nas, które nie były wystarczająco świadome, zdesperowane lub po prostu urodziły się zbyt późno, aby uniknąć inwigilacji od kołyski? I które nie mogą żyć w coraz bardziej dusznej bańce kapitalizmu nadzoru?

Z pewnością potrzebujemy — jak wiele razy w historii — nowych strategii i taktyk. Nowych narzędzi i nowego rodzaju cyfrowego neoluddyzmu.

Sabotowanie i niszczenie infrastruktury naszych wrogów nie wystarczy (choć nadal jest przydatne i pokrzepiające). Potrzebujemy własnej infrastruktury. Naszej własnej wiedzy i umiejętności — aby przyjąć proaktywną postawę i zacząć wywalczać kawałki wolności z powrotem od przytłaczającego kompleksu państwowo-kapitalistycznego.
Podobnie jak w przypadku fizycznej ziemi, desperacko musimy zacząć odzyskiwać cyfrowe dobra wspólne. I to już teraz.

To prawda, możemy spodziewać się, że tsunami Wszechkryzysu zniszczy duże obszary kapitalizmu nadzoru, poprzez przemoc, klęski żywiołowe, lub rozpad infrastruktury. Ale to nie tylko za późno, za mało. O ile nie przyjmiemy wysoce egocentrycznej pozycji, musimy pomyśleć o ludziach, którzy zostaną wówczas porzuceni bez wiedzy i narzędzi potrzebnych do życia poza systemem kontroli.

Moje przesłanie brzmi: jeśli przemawia do Ciebie obraz, który narysowałem powyżej, porozmawiajmy. Istnieją już pewne zasoby i inicjatywy, ale potrzebujemy ich więcej, aby zbudować kolejny obszar edukacji, agitacji i organizacji, abyśmy mogli pozostać niepodlegli teraz i pomóc innym w przyszłości.

Ciąg dalszy wkrótce nastąpi... Mam nadzieję.

#CyfrowyBliźniak #LLM #SI #KapitalizmNadzoru #NeoLuddyzm #Nieokiełznani #Anarchizm #CyfrowyOpór #CyfroweCommons
...Dostępność technologii umożliwia tworzenie spersonalizowanych modeli dla pacjentów, stale dostosowywanych na podstawie śledzenia parametrów zdrowia i stylu życia. Może to ostatecznie doprowadzić do powstania wirtualnego pacjenta, ze szczegółowym opisem stanu zdrowia indywidualnego pacjenta, a nie tylko na podstawie wcześniejszych zapisów. Co więcej, cyfrowy bliźniak umożliwia porównanie indywidualnych danych z populacją w celu łatwiejszego znalezienia wzorców. Największą korzyścią cyfrowego bliźniaka dla branży opieki zdrowotnej jest fakt, że opieka zdrowotna może być dostosowana do przewidywania reakcji poszczególnych pacjentów...

A digital twin is a digital model of an intended or actual real-world physical product, system, or process (a physical twin) that serves as the effectively indistinguishable digital counterpart of it for practical purposes, such as simulation, integration, testing, monitoring, and maintenance. The digital twin has been intended from its initial introduction to be the underlying premise for Product Lifecycle Management[1] and exists throughout the entire lifecycle (create, build, operate/support, and dispose) of the physical entity it represents. Since information is granular, the digital twin representation is determined by the value-based use cases it is created to implement. The digital twin can and does often exist before there is a physical entity. The use of a digital twin in the creation phase allows the intended entity's entire lifecycle to be modeled and simulated.[2] A digital twin of an existing entity may be used in real-time and regularly synchronized with the corresponding physical system.

Now, dear fellow humans, tell me please: how are we going to be ungovernable, as the machine learning is in place, data vaults of corporate actors are overflowing: not just copromedia and public services registers, PRISM (who remembers such old news) and its likes, all kinds of commercial databases and the network infrastructure where we leave our traces daily.
How are we going to be ungovernable, when the All-crisis and tensions it generates is used as an excuse to push the limits of state and "justified legal interest" incursion into our digital and physical privacy? When we are watched, identified and profiled every time we interact with advanced surveillance cameras or an online medical services.

There are the happy few, who separated from the network soon and completely enough, so they may even live the rest of their lives still not-quite-governable, if they keep their profile low.

There are the happy innumerable crowds, who never stand out and never raise any significant flag, thus left in controlled and increasingly precarious peace, until their digital twins can be safely archived.

But what about these of us, who were not aware enough, desperate enough, or just born too late to avoid the from-the-crib surveillance?

We certainly need - like many times in history before - new strategies and tactics. New tools and a new kind of digital NeoLuddite approach.

It is not enough (if still useful and heartwarming) to sabotage and destroy our enemies' infrastructure. We need our own infrastructure. Our own knowledge and skills - to take proactive stance and start fighting pieces of freedom back from the overwhelming state-capitalist complex.
As it is with physical land, we desperately need to start unenclosing digital commons. And now.

Granted, we may expect that the All-crisis tsunami may destroy large areas of surveillance capitalism, either through violence, natural disasters or infrastructure failures. But it is not only too late, too little. Unless we embrace highly egocentric position, we need to think about people who would get abandoned without knowledge and tools needed to live outside of the control system.

My message is: if you relate to the picture I drew above, let's talk. There are certain resources and initiatives already in existence, but we need more, to build another area of education, agitation and organisation, so we can stay ungovernable now and help others in future as well.

To be continued soon... I hope.

#DigitalTwin #LLM #AI #SurveillanceCapitalism #NeoLuddite #Ungovernable #Anarchism #DigitalResistance #DigitalCommons #UnEnclosure