#Kompost a #rytuał #przejścia? #Composting and the #rite of #passage?

Czym jest #kompostowanie? To proces, który karmimy naszymi "odpadami", aby niemal niewidzialne istoty zrodzone z Ziemi i Wody przemieniły je w pokarm dla tych, którymi znów my się karmimy.

Zamykając jeden rozdział cyklu życia i gotując się do następnego, pragniemy pozbyć się zebranych "odpadów", które w naszym mniemaniu są dla nas balastem. Mniej czy bardziej toksyczne wewnętrzne i zewnętrzne nawyki, zachowania, traumy - nie potrzebujemy ich już.

Ale w świecie zbudowanym na zamkniętych i spiralnych obiegach, wyrzucanie czegokolwiek w nicość szkodzi wszystkim. Potrzebujemy znaleźć dla naszych odpadów odpowiednie miejsce - miejsce, gdzie rozłożą się na substancje odżywcze, a przynajmniej nieszkodliwe.

Poprzez kompostowanie.

Metafora kompostowania (i oparte na niej rytuały przejścia/przemiany) ma moim zdaniem wielki potencjał, aby zmienić nasz sposób myślenia o nas samych, oraz sposób postępowania z tym, co w nas samych uznajemy za niepożądane.
Bedę się co jakiś czas dzielił wglądami i przemyśleniami na ten temat. I oczywiście zapraszam do rozmowy.

What is composting? It is the process we feed with our “waste”, so the almost invisible creatures of Earth and Water convert it into nutrition for those who feed us back.

Closing one chapter of the life cycle and getting ready for a new one, we wish to get rid of accumulated “waste” that we believe is keeping us down. More and less toxic, inner and external habits, behaviours, traumas – we do not need them any more.

But in the world built of cycles and spirals, throwing something out to the void is harmful for everyone. What we need to find is a proper place for the waste – a place where it will decompose into nutrients or at least harmless substances.

Through composting.

The composting metaphor (and the rites of passage/transition based on it) has, in my opinion, great potential to change the way we think about ourselves, and the way we deal with what we consider undesirable in ourselves.
I will be sharing insights and thoughts on this subject from time to time. And of course I invite you to join the conversation.

#Anarchizm a #duchowość, #magia, #witchcraft, #rytuały, #głowologia?

Zapisałem się ostatnio na kurs praktyczno-teoretyczny tworzenia rytuałów, prowadzony przez #Starhawk. Po trosze z osobistych powodów, a po trosze z potrzeby zbadania tego obszaru rzeczywistości, który zorganizowane religie niemalże wypchnęły poza percepcję kulturową. A przecież duchowość "nieuregulowana" towarzyszy nam (ludziom) od zawsze. Jest niemalże jednym z filarów naszej tożsamości, jako gatunku.

Jak to jest wśród osób aktywistycznych, szczególnie anarchistycznych? W mojej percepcji, oprócz jogi (czy traktowanej duchowo?) i okazjonalnego wywijania satanizmem, ruch anarchistyczny jest niemal całkowicie materialistyczny. W miejscu gdzie możnaby oczekiwać społecznych i indywidualnych przejawów duchowości, zieje nieomal nietzscheańska otchłań,

Czy tak jest naprawdę? Czy po prostu nie jestem wystarczająco wtajemniczony, albo nie wiem, gdzie patrzeć?

Porozmawiajmy...