Pomnóżmy koszty hybrydowej agresji
Wobec zaniechań z ostatnich trzech lat, gwałtowny odwrót wojska znad granicy nie wchodzi w grę. Ale dalsze pilnowanie płotu też nie...Marcin (Bez Kamuflażu)
reshared this
An homage to the dad joke, one of the great traditions of fatherhood
Cringe, corny and awkward − what’s not to love?The Conversation
#NoBorders #Polska #Białoruś #frontex #granica
Czy ktoś coś wie na temat (nie)obecności Frontexu na granicy z Białorusią? Jest to przecież zewnętrzna granica UE, z wrogim państwem i "gorąca".
A zarazem Frontex wpakował kasę i energię w szkolenie białoruskich służb, oraz prowadził projekty R&D w Polsce w zakresie dronów naziemnych do ochrony granic.
A teraz - jakby ich nie było.
reshared this
A konserwa która nami rządzi (ta i poprzednia, jak widać nie ma tu różnic) nie ma na to ochoty bo chcą robić co robią i żeby im nikt na ręce nie patrzył.
Rząd nie chce Frontexu, bo może bać się "kosztów" unijnego wsparcia
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej coraz bardziej napięta. Czy polskie władze powinny zwrócić się o pomoc, nie tylko Frontexu, ale być może i do NATO? O ile ta druga możliwość wydaje się być przedwczesna, to unijna pomoc zdaje się być zasadna.Monika Sewastianowicz (Wolters Kluwer SA)
8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
— (Internet)Nie mam wglądu w bieżącą sytuację na Litwie, ale tam zaprosili Frontex bardzo wcześnie i w mojej bańce nic nie słychać o tym, żeby sobie straż graniczna nie radziła. Wojsko się tymczasem szykuje na Moskali - i tak powinno być i u nas.
Edit:
Z danych Frontexu wynika, że w ogóle (na razie, hehe) wschodnia granica jest pomijalna z ich perspektywy.
Route: Eastern Land BordersNumber of illegal border crossings in 2024 (January - May): 4 451
Top 5 migrants' countries of origin:
Ukraine : 3994
Somalia : 71
Ethiopia : 61
Syria : 41
Afghanistan : 37
Oczywiście wszystko dzięki naszym dzielnym wojakom - wywózki na druty nie wchodzą do statystyki.
Polskość odwieczna, polskość uchodźcza
Nowoczesna polskość tworzyła się na uchodźstwie. Współczesne wskazywanie na monoetniczność narodu, oparte na rzekomo historycznych argumentach, należy podważać, prezentując alternatywną narrację o przeszłości, w której inność nie oznacza słabości, le…magazynkontakt.pl
Columbia Law Review article critical of Israel sparks battle between student editors and their board − highlighting fragility of academic freedom
It’s now clear that tensions in academia regarding concerns about Israel’s relationship with the Palestinian people aren’t limited to campus protests.The Conversation
#Palestyna #Studenci #Policja #Protest #Pacyfikacja #UniwersytetWarszawski #UW
Policja podjęła interwencję na Uniwersytecie Warszawskim w związku ze strajkiem okupacyjnym na terenie uczelni. Studenci chcą w ten sposób wyrazić solidarność z Palestyną. Rektor UW poprosił służby o "udrożnienie ciągów komunikacyjnych" na terenie Kampusu Głównego. Na miejscu interweniowali posłowie Lewicy: Adrian Zandberg, Maciej Konieczny i Marcelina Zawisza. "Wysyłanie przez władze uczelni policji przeciwko pokojowo protestującym studentom jest niedopuszczalne!" - przekazał Zandberg.
reshared this
Rezolucja o Srebrenicy: nikłe szanse na pojednanie
Uchwalenie rezolucji ONZ w sprawie ludobójstwa w Srebrenicy wywołało szereg napięć w regionie Bałkanów Zachodnich.Paulina Wankiewicz (Osrodek Studiow Wschodnich)
Na UJ opracowano nową metodę wytwarzania molekularnych magnesów
Na Wydziale Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego opracowano uniwersalną metodę, na bazie której można tworzyć szeroki wachlarz molekul...dzienniknaukowy.pl
8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]
in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*] • — (Internet) •Rozmyślając o powyższych tekstach i o oburzonych postach zarówno w obronie biednych żołnierzyków jak i przeciwko bandytom w mundurach (te same osoby, oczywiście), doszedłem do dwóch konkluzji:
1. Odpowiedzialność za śmierć lub zranienie żołnierza, wysłanego do akcji bez adekwatnego przeszkolenia, wyposażenia i wsparcia, spoczywa w lwiej części na tych, co go do akcji wysłali. Na jego przełożonych, i na mocodawcach politycznych (w tym na oczadziałych nacjonalizmem i militaryzmem rodakach).
2. Tak bulwersujące wielu zdjęcia DIY pałek, łuków i proc (tak,
... pokaż więcejRozmyślając o powyższych tekstach i o oburzonych postach zarówno w obronie biednych żołnierzyków jak i przeciwko bandytom w mundurach (te same osoby, oczywiście), doszedłem do dwóch konkluzji:
1. Odpowiedzialność za śmierć lub zranienie żołnierza, wysłanego do akcji bez adekwatnego przeszkolenia, wyposażenia i wsparcia, spoczywa w lwiej części na tych, co go do akcji wysłali. Na jego przełożonych, i na mocodawcach politycznych (w tym na oczadziałych nacjonalizmem i militaryzmem rodakach).
2. Tak bulwersujące wielu zdjęcia DIY pałek, łuków i proc (tak, brzydkie napisy są dowodem demoralizacji i żołnierzy, i społeczeństwa, które ich wychowało) dla mnie są wyrazem prób konstruktywnego poradzenia sobie z niemożliwą sytuacją, w jakiej tych żołnierzy postawiono.
Otóż przydzielono im zadania typu policyjnego - odstraszanie, kontrola tłumu, zatrzymanie i konwojowanie. Policja do takich celów ma całą gamę narzędzi nie(koniecznie)zabójczych: kajdanki, pałki, miotacze gazu, granaty gazowe i hukowe, armatki wodne, strzelby gładkolufowe i co tam jeszcze przeoczyłem. Policja jest też (w teorii) przeszkolona do takich działań zarówno w sensie obsługi broni, jaki i działań w formacji. W dodatku (też teoretycznie) działa w ramach ustalonych do tego celu procedur i przepisów prawa.
A co dostali żołnierze?
Teoretycznie:
To pochodzi ze świeżo (13.06) opublikowanego doniesienia PAP o posiedzeniu podkomisji stałej do spraw społecznych w wojsku.
Ale standardowe wyposażenie żołnierza wojsk lądowych nie zawiera nic, co byłoby przydatne do akcji policyjnych. A informacji o ilościach zakupionego policyjnego sprzętu - brak, co wyróżnia się tekście, bo inne zasoby są przynajmniej z grubsza określone ilościowo.
Po drugie, pomimo radosnych informacji o zakupie dodatkowych środków (o środkach "przymusu bezpośredniego" już nie ma tam mowy), notka PAP kończy się wezwaniem, aby żołnierzom pozwolić się samodzielnie doposażać - a to już jest czerwone światło i dzwonek alarmowy w jednym.
Sytuacja dla szeregowego żołnierza bez wyjścia. Albo nie wykona rozkazu, przepuści "agresora" - nie wiem czy wtedy sąd polowy, ale na pewno nie będzie miło. Albo użyje tego, co ma na stanie: bagnetu, kolby (od Grotów się podobno łatwo odłamują), wreszcie granatów i ostrej amunicji - chryja niesamowita, ŻW, prokurator, a jeszcze jak trafi kogoś po białoruskiej stronie, to już ogóle "Jak wywołałem III wojnę światową".
Nasi majsterkowicze wybrali więc rozwiązanie, które niesie najmniejsze zagrożenie konsekwencjami prawnymi, jest zarazem konstruktywne i zdroworozsądkowe - zrobili trochę pałek, trochę proc i jakiś łuk - broń nieśmiercionośna, pozwalająca im jakoś-tam wykonać rozkazy, a jednocześnie niekoniecznie zabić, czy poważnie zranić "agresora". Nie powodował nimi humanitaryzm, zapewne, a raczej typowe dla polskiej armii dupokryjstwo (oraz typowa dla szeregowych żołnierzy kreatywność).
Niemniej skutek nie zasługuje moim zdaniem na święte oburzenie - w każdym razie nie wobec bezpośrednich autorów.
Fotografie: Mikołaj Kiembłowski
reshared this
Olga Matná-Schrödingerová, Dźwiedziu i viq reshared this.