Wczoraj po południu [4 lipca 2025 - w 249. rocznicę podpisania Deklaracji Niepodległości USA] prezydent Donald J. Trump podpisał liczącą prawie 1000 stron ustawę budżetową, którą republikanie przyjęli w zeszłym tygodniu.
Trump zażądał od Kongresu przyjęcia ustawy do 4 lipca, a republikanie przeforsowali ją pomimo głębokiej niepopularności projektu i braku debaty w Kongresie. Kiedy przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson (R-LA) wręczył Trumpowi młotek przewodniczącego podczas ceremonii podpisania ustawy, symbolika tego gestu była nieco zbyt oczywista.
„Dzisiaj kładziemy kamień węgielny pod nową złotą erę Ameryki” – powiedział przewodniczący Johnson podczas podpisywania ustawy. Nowa ustawa jest zwieńczeniem dramatycznych zmian, jakie republikanie z ruchu MAGA wprowadzili w amerykańskim rządzie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Ustawa sprawia, że obniżki podatków dla bogatych i korporacji wprowadzone przez Trumpa w 2017 r., które miały wygasnąć z końcem tego roku, stają się trwałe. Podczas podpisywania ustawy Trump powrócił do idei, którą republikanie popierają od 1980 r., twierdząc, że obniżki podatków pobudzają wzrost gospodarczy. Powiedział: „Po wejściu tych zmian w życie nasz kraj stanie się rakietą gospodarczą”.
W rzeczywistości obniżki podatków od 1981 r. nie przyczyniły się do wzrostu gospodarczego, a badanie przeprowadzone przez niezależny Penn Wharton Budget Model Uniwersytetu Pensylwanii przewiduje, że środek ten spowoduje spadek krajowej produktywności, znanej jako produkt krajowy brutto (PKB), o 0,3% w ciągu dziesięciu lat i spadek średniego wynagrodzenia o 0,4% w tym samym okresie.
W latach 1981–2021 obniżki podatków spowodowały przeniesienie ponad 50 bilionów dolarów z 90% najbiedniejszych do 1% najbogatszych, a Penn Wharton prognozuje, że 10% najbogatszych gospodarstw domowych otrzyma również około 80% całkowitej wartości tej ustawy. Osoby należące do 20% najlepiej zarabiających mogą spodziewać się prawie 13 000 dolarów rocznie z tytułu ustawy, podczas gdy 20% najbiedniejszych gospodarstw domowych straci około 885 dolarów w 2030 r., gdy przepisy ustawy wejdą w życie.
Wcześniejsze obniżki podatków również przyczyniły się do wzrostu deficytu budżetowego i zadłużenia publicznego, a podobnie jak one, ustawa ta zwiększy deficyt o około 3,4 biliona dolarów w ciągu najbliższych dziesięciu lat, według bezpartyjnego Biura Budżetowego Kongresu (CBO). CBO prognozuje również, że odsetki od tego zadłużenia będą kosztować ponad 1 bilion dolarów rocznie.
Sam Goldfarb i Justin Lahart z Wall Street Journal zauważyli w czwartek, że ekonomiści, inwestorzy i politycy biją na alarm, że Stany Zjednoczone „objadają się długiem”, podczas gdy nie ma żadnej sytuacji nadzwyczajnej, takiej jak pandemia czy wojna, która wymagałaby zaciągnięcia takiego długu. Środek ten podniesie pułap zadłużenia kraju o 5 bilionów dolarów.
Republikanie, którzy od 1981 r. stawiają na obniżki podatków w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego, postanowili ograniczyć programy publiczne. Nowa ustawa republikanów kontynuuje cięcia rozpoczęte zaraz po objęciu urzędu przez Trumpa, zmniejszając w ciągu najbliższych dziesięciu lat wydatki na program Medicaid o 890 mld dolarów oraz o około 230 mld dolarów na program pomocy żywnościowej dla Amerykanów o niskich dochodach (Supplemental Nutrition Assistance Program). Ustawa ogranicza ulgi podatkowe dla energii wiatrowej i słonecznej, jednocześnie promując paliwa kopalne.
W piątek w Białym Domu Trump powiedział: „Chcę tylko, żebyście wiedzieli, że jeśli zobaczycie jakieś negatywne komentarze Demokratów, to wszystko to oszustwo”. Twierdził, że nowa ustawa jest „najpopularniejszą ustawą, jaką kiedykolwiek podpisano”.
Jednak jasne jest, że urzędnicy administracji doskonale zdają sobie sprawę, że sondaże pokazują, iż Amerykanie nie popierają tego rozwiązania, a różnica między zwolennikami a przeciwnikami wynosi około 20 punktów procentowych. Teraz próbują przekonać do ustawy wyborców.
Co ciekawe, dotychczas bezpartyjna Social Security Administration (Administracja Ubezpieczeń Społecznych) wysłała wczoraj do osób pobierających świadczenia z ubezpieczenia społecznego e-mail, w którym stwierdziła, że ustawa „znosi federalny podatek dochodowy od świadczeń z ubezpieczenia społecznego dla większości beneficjentów, zapewniając ulgę osobom samotnym i parom”. Tyle tylko, że ustawa w rzeczywistości nie znosi federalnego podatku dochodowego od świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Zamiast tego przewiduje tymczasową ulgę podatkową w wysokości do 6000 dolarów dla osób powyżej 65. roku życia, których roczny dochód nie przekracza 75 000 dolarów, lub 12 000 dolarów dla małżeństw, których dochód nie przekracza 150 000 dolarów.
Ustawa przewiduje jednak przeznaczenie 170,7 mld dolarów na egzekwowanie przepisów imigracyjnych – to więcej niż budżet wojskowy wszystkich krajów z wyjątkiem piętnastu. Ustawa przeznacza 51,6 mld dolarów na budowę muru na granicy, czyli ponad trzy razy więcej niż Trump wydał na mur w swojej pierwszej kadencji. Przewiduje 45 mld dolarów na ośrodki detencyjne dla Urzędu Imigracyjnego i Celnego (ICE), co stanowi wzrost o 265% rocznego budżetu ICE na detencję. Przewiduje 29,9 mld dolarów na egzekwowanie przepisów przez ICE, co stanowi trzykrotny wzrost rocznego budżetu ICE.
Według Aarona Reichlina-Melnicka z American Immigration Council, ustawa przyznaje ICE więcej środków niż Federalne Biuro Śledcze, Agencja ds. Walki z Narkotykami, Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych, Służba Szeryfów Federalnych Stanów Zjednoczonych oraz Biuro Więziennictwa łącznie. W rzeczywistości, jak powiedział Reichlin-Melnick w programie Democracy Now!, ustawa uczyni ICE największą federalną agencją ścigania „w historii kraju”.
Teraz, po realnej reorganizacji politycznej republikanów popierających MAGA, czekamy, czy przyniesie ona złoty wiek obiecany przez Trumpa i jego lojalnych zwolenników.
Pierwsze sygnały nie są obiecujące.
W ciągu kilku godzin od podpisania ustawy przez Trumpa organizacja Gun Owners of America i kilka innych organizacji popierających prawo do posiadania broni złożyły pozew, twierdząc, że ustawa z 1934 r. (National Firearms Act, NFA) jest niezgodna z konstytucją. Ustawa ta regulowała kwestię broni maszynowej i broni krótkiej, nakładając na nią podatek i zobowiązując właścicieli do rejestracji broni. Sąd Najwyższy utrzymał tę ustawę jako ustawę podatkową. Ustawa budżetowa zniosła te podatki, a tym samym, zdaniem powodów, konstytucyjne uzasadnienie dla ustawy.
W komunikacie prasowym organizacja Gun Owners of America stwierdziła, że „jej zespół w Waszyngtonie od wyborów w listopadzie 2024 r. pracował za kulisami z Kongresem nad całkowitym uchyleniem ustawy NFA” oraz że nowa ustawa stała się podstawą do wniesienia pozwu przeciwko rejestrowi, który nazwała „niekonstytucyjną reliktem”.
Badacze autorytaryzmu biją na alarm w związku z nową ustawą. Timothy Snyder ostrzegł, że rozległe obozy koncentracyjne, o których mówił Trump, a które zostaną sfinansowane z nowych środków, będą kuszącym miejscem dla niewolniczej siły roboczej. Nielegalni imigranci stanowią od 4% do 5% całkowitej siły roboczej w Stanach Zjednoczonych. W rolnictwie, przetwórstwie spożywczym i budownictwie stanowią oni od 15% do 20% siły roboczej.
Porównując obozy dla imigrantów do podobnych programów w innych krajach, Snyder ostrzega, że uwięzieni pracownicy będą prawdopodobnie oferowani pracodawcom na specjalnych warunkach, co wydaje się odpowiadać koncepcji Trumpa, który zasugerował, że administracja wymyśli sposób, aby przywrócić pracowników na pola i do zakładów, poddając ich władzy osób, które ich zatrudniają. Trump nazwał ten pomysł „odpowiedzialnością właściciela”.
„Będą oni w dużej mierze odpowiedzialni za tych ludzi” – powiedział Trump.
Odzwierciedla to system ustanowiony przez ustawodawców na południu Stanów Zjednoczonych podczas rekonstrukcji, dzięki temu, że trzynasta poprawka do konstytucji zezwala na niewolnictwo „jako karę za przestępstwo, za które strona została prawomocnie skazana”. System ten pozwalał pracodawcom płacić grzywny za osoby osadzone w więzieniach, a następnie posiadać ich siłę roboczą do czasu spłaty długów. Chociaż znamy ten system z brygad kajdaniarskich z tamtej epoki, w rzeczywistości pracodawcy z wielu różnych sektorów wykorzystywali – i nadużywali – takich pracowników.
Obecnie, według bezpartyjnego Instytutu Polityki Gospodarczej, spośród 1,2 miliona osób osadzonych w więzieniach stanowych i federalnych prawie 800 000 to więźniowie pracujący w samych zakładach karnych lub w przedsiębiorstwach państwowych lub usługach, takich jak call center lub straż pożarna. Około 3% pracuje dla pracodawców z sektora prywatnego, gdzie zarabiają bardzo niskie wynagrodzenia.
Snyder apeluje do Amerykanów, aby mieli świadomość, że ustawa toruje drogę do [szerokiego] ustanowienia tego systemu.
Socjolog z Harvardu, Theda Skocpol, określiła „masową militaryzację ICE” jako „prawdziwe sedno tej ustawy”. Zauważa, że amerykańscy naukowcy uważali, że system federalny w Stanach Zjednoczonych, w którym władze stanowe i lokalne kontrolują uprawnienia policji, zapewnia USA pewną ochronę przed państwem policyjnym.
Jednak, jak twierdzi Skocpol, urzędnicy administracji Trumpa „wymyślili diabelsko sprytny sposób na obejście tego problemu”. Imigracja to obszar, w którym prezydent USA może sprawować praktycznie nieograniczoną władzę prawną, zwłaszcza jeśli popiera go większość sędziów Sądu Najwyższego i skorumpowany Departament Sprawiedliwości.
Teraz Kongres przyznał ICE bezprecedensowe środki – większość tej nadzwyczajnej fali pieniędzy zostanie wykorzystana na łapówki dla prywatnych wykonawców, których Trump faworyzuje, ale spora część zostanie przeznaczona na zatrudnienie agentów "w terenie" gotowych zamaskować się i robić wszystko, co im każą, przeciwko mieszkańcom i innym obywatelom amerykańskim. [Urzędnicy administracji] nie są zainteresowani wyłącznie łapaniem nielegalnych imigrantów” – napisała do Josha Marshalla w Talking Points Memo. „Będą intensyfikować działania ICE i Departamentu Sprawiedliwości... aby nękać demokratów [lub] krytyków, a jeśli to możliwe, zakłócić przyszłe wybory”.
Podczas czwartkowej imprezy w Des Moines w stanie Iowa Trump skarżył się, że demokraci nie poparli ustawy o uzgodnieniu budżetu. Niecałe trzy tygodnie po tym, jak uzbrojony mężczyzna zamordował demokratyczną ustawodawczynię z Minnesoty i jej męża oraz postrzelił innego ustawodawcę i jego żonę, Trump powiedział, że demokraci sprzeciwili się tej ustawie tylko „ponieważ nienawidzą Trumpa. Ale ja też ich nienawidzę. Wiecie o tym? Naprawdę ich nienawidzę. Nie mogę ich znieść, ponieważ naprawdę wierzę, że nienawidzą naszego kraju”.
The political breakthrough seems to be comparable with Nürnberger Gesetze from 1935 - the road is paved and widely open to recreate social structure, where more and more people can loose their citizenship and become slaves, or sent to the alligators.
It is not the Nazi pattern - more Stalinist/Maoist one, with LaoGai and Gulag as a part of national economy.GTFO if you can.
Kiedyś słyszałem ciekawą teorię.
W USA po wojnie tylko dlatego powstała klasa średnia i tylko dlatego tyle inwestowano w edukację, służbę zdrowia i przemysł, bo bano się rewolucji socjalistycznej i komunistycznej.
Potem przyszły czasy neoliberalizmu, rozpad bloku wschodniego, a oligarchowie w USA mają się coraz lepiej. Już teraz w kongresie wszyscy są multimilionerami, czasem z majątkiem ponad 100 milionów USD. Do niedawna doradcą prezydenta był miliarder Musk. Sam Trump jest multimilionerem a może nawet miliarderem.
Myślicie że dla kogo oni tworzą prawo? Ostatnia grupa społeczna w USA, która ma jeszcze pieniądze, to właśnie klasa średnia, wydatki społeczne będą obcięte.
Co charakteryzuje neoliberalizm i ogólnie libków gospodarczych, to to, że po mimo ograniczenia wydatków publicznych i tak deficyt budżetowy jest większy niż wcześn
... pokaż więcejKiedyś słyszałem ciekawą teorię.
W USA po wojnie tylko dlatego powstała klasa średnia i tylko dlatego tyle inwestowano w edukację, służbę zdrowia i przemysł, bo bano się rewolucji socjalistycznej i komunistycznej.
Potem przyszły czasy neoliberalizmu, rozpad bloku wschodniego, a oligarchowie w USA mają się coraz lepiej. Już teraz w kongresie wszyscy są multimilionerami, czasem z majątkiem ponad 100 milionów USD. Do niedawna doradcą prezydenta był miliarder Musk. Sam Trump jest multimilionerem a może nawet miliarderem.
Myślicie że dla kogo oni tworzą prawo? Ostatnia grupa społeczna w USA, która ma jeszcze pieniądze, to właśnie klasa średnia, wydatki społeczne będą obcięte.
Co charakteryzuje neoliberalizm i ogólnie libków gospodarczych, to to, że po mimo ograniczenia wydatków publicznych i tak deficyt budżetowy jest większy niż wcześniej, a to dzięki ogromnym ulgom dla najbogatszych. To samo działo się w każdym kraju z neoliberalnym modelem gospodarczym.
Ja bym jeszcze nieśmiało zasugerował oligarchów i kapitalistów w ogólności.