Przejdź do głównej zawartości



Zdaniem naukowców prawdopodobieństwo wystąpienia tak intensywnych opadów wzrosło z powodu zmiany klimatu dwukrotnie. Z tej samej przyczyny intensywność samych opadów wzrosła zaś o 7%.

Kierunkowy74 reshared this.



Z doświadczeń ostatniego roku wynika, że do wywalenia z diety mięsa i części nabiału potrzebuję dobrego źródła grzybów, orzechów i nasion.
Jestem coraz bardziej sfrustrowany brakiem takowego (dostępnego przy moim budżecie).
Pomysły mile widziane.

#weganizm #wegetarianizm #grzyby #orzechy #nasiona #andropauza #cukrzyca

in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]

Wiele lat temu kuupiłem kołeczki z grzybnią shitake za 14 zł. Zaszczepiłem 2 pnie i choć trzeba było poczekać rok, przez następne 5 lat było zatrzęsienie wielkich, dorodnych shitake, tylko w upały trzeba było trochę podlewać i zawijać na zimę. Ale tak to bezobsługowo. I na prawdę to nie było kilka tam grzybków ale wysypy co i rusz przez cały sezon. Po dziś dzień mamy nasuszone kilka worków bo nie dało się przejeść.
in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]

Czasami na bazarkach można dostać różne orzechy/nasiona na wagę. Wtedy powinno wyjść taniej.

Wiem, że jeszcze niektórzy na Allegro zamawiają w dużych paczkach



While discussing the case of #NeilGaiman (on FB there are still some amazingly good groups, especially around #book topics), and an idea emerged, how the restorative justice could be - at least partly - achieved in similar cases.

The idea is to create - forcibly, if needed - a public trust fund, acquiring financial rights to the culprit's work, and using proceedings to heal and compensate persons hurt by them.

It creates the situation, where the same tool - wealth - that was used to hurt people, becomes a tool of re-compensation. Also, in case of art or literary works, we avoid the sad need to remove them from public circulation (aka cancel).

If only there is a community of peers that can pressure the wrongdoer to change their ways and rehabilitate...





Gdyby moje wenętrzne przemiany w ciągu życia były widoczne w moim ciele, to dzisiaj byłbym poważnie zmodowaną furaską na rozbiegu do wirtualizacji.

#WszyscyMamyŹleWGłowachŻeŻyjemy

reshared this





Kierunkowy74 reshared this.

in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]

Ale dlaczego chciałbyś oczekiwać jakichś wyników w kolejnych losowych rzutach? Nie wiem może nie zrozumiałem, ale przecież to jest o tym, że jeśli kostka jest „fair” i jeśli rzucisz nią 1000 razy to rozkład wyników będzie mniej więcej równy, w żaden sposób nie wyklucza to możliwości, że 5 razy pod rząd wyrzucisz 6.

Tu zapis podobnego eksperymentu z monetą… youtube.com/watch?v=917VgVGVkp…

in reply to Jakub Klawiter

Nie wyklucza, ale - frekwentystycznie rzecz biorąc - jesli w 1000 rzutów szóstka wypadła np. tylko 50 razy, to albo kostka jest robiona (i wtedy wystarczy złamać jej algorytm), albo w rzucie nr. 1001 mam większe szanse na "6" niz na cokolwiek innego.


reshared this





#powódźjaksięchronić

Co myślicie o pomyśle budowy (np. na wsi) pływających pomostów, na które możnaby w stanie zagrożenia przenosić rzeczy (ewentualnie zwierzęta), których się nie da łatwo wywieźć, czy dać "na strych"?
Na terenach zalewowych to mi się wydaje sensowne, a poza sytuacją powodziową mołyby one funkcjonować jako "normalne" podesty czy rampy.

Kierunkowy74 reshared this.

in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]

No właśnie tej użyteczności nie widzę.
Znaczy bo myślę o jakiejś giganmtycznej tratwie która gdzieś stoi/leży. Trzeba ją konserwować, a ona przez kilkadziesiąt miejsce zajmuje (z punktu widzenia tego który jak już cieszyłby się, że ją ma).
in reply to Jakub Klawiter

Na przykład jest na niej zbudowany kurnik na setkę kur, z miejscem na składzik paszy i co tam jeszcze do kur potrzeba (myślę modułami funkcjonalnymi).

A na innej postawione są ule. Na stałe.

Na kolejnej na codzień składuje się skrzynki i inne przydasie, a w stanie zagrożenia zagania się na nią żwierzęta.

in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]

I są to tak stabilne okręty że jak idzie fala (która jest przecież dość dzika) to grzecznie się unoszą i nie robią dalszego bałaganu tylko grzecznie stoją gdzie zostały zakotwiczone. To zapewne jest możliwe ale wydaje się wcale nie trywialne, a nawet jak cała sterta problemów wyłaniających się jeden za drugim. :)
in reply to Jakub Klawiter

Here we go again...

Pokaż mi te dzikie fale (wyjąwszy zawalenie się zapory) na terenach zalewowych - bo dla nich to rozwiązanie proponuję. Nawet jeśli się taka zdarzy, to czy lepszą alternatywą (takie są realia, a nie 'byłoby lepiej") jest pozostawienie zwierząt i zapasów na pastwę wody?

in reply to 8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]

No nie. Ja na szczęście powódź znam tylko z filmików i tam wszędzie kurka właśnie dzikie fale unoszące ze sobą wszystko co znalazły na drodze. I dlatego wydaje mi się, że skuteczne zakotwiczenie takiej ważącej kilkaset kg tratwy może nie być trywialne. Jeśli mój obraz powodzi jest zafałszowany to nawet dobrze.
in reply to Jakub Klawiter

Właśnie na FB jeden marynarz śródlądowy podpowiedział genialnie proste rozwiązanie. Taką platformę jak na zdjęciu pokrywasz deskami, podstawiasz bloczki betonowe, żeby się beczki nie gniotły, a przy rogach wkopujesz słupy, powiedzmy po 2-3 metry wzwyż.
Na słupach dajesz lekki daszek, a na rogach platformy cztery luźne pętle z liny, po jednej dookoła każdego słupa.


W suchym czasie masz altankę na grilla, a jak podejdzie woda, to platforma się unosi stabilnie, kontrolowana z czterech stron. Do tego można jeszcze różne inne bajery, dodatkowe liny trele-morele, ale podstawowa funkcjonalność jest solidna.